Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

piątek, 13 lipca 2018

Przeznaczenie

Zwycięska formacja zawsze w pierwszej połowie kadencji spycha opozycję do defensywy. Kiedy jest ideologiczna, bierze też na niej odwet. Jaskrawym przykładem był w tym względzie triumfalizm SLD z 2001 i następnego roku. Odwracanie reform, przypisywanie złodziejstwa poprzednikom, chwalenie się niskim deficytem, podatkami, dotrzymywaniem obietnic wyborczych, lżenie adwersarzy.
Obecnie obserwujemy identyczny schemat postępowania. Wyraźnie widać tę samą szkołę, którą nasi obecni władcy przeszli wraz ze swoimi starszymi braćmi w populizmie.
I właśnie dochodzimy do drugiej części kadencji. Na jaw wychodzi prawdziwa natura ideologów. Pierwej była znaczona słowami “lub czasopisma”, wplecionymi podstępnie w ustawę, teraz jej symbolem jest okrzyk: “to nam się po prostu należało”. W jednym i drugim wypadku chodzi o pieniądze. W wyniku tego w pierwszym wypadku główny ideolog przepadł w zmaganiach z chciwymi totumfackimi i skończył w czeluściach “Samoobrony”. W drugim jeszcze walczy, ale już widać, że ma niewielkie szanse na odwrócenie losu, który sam sobie zgotował.
Oto ci, którym się “po prostu należało” do jesieni odwlekli czas ograniczenia im zarobków. Pretekstem jest konieczność przygotowania się kancelarii Sejmu i Senatu na przyjęcie pieniędzy od zubożonych przez Prezesa parlamentarzystów, które by spadły na kancelistów zbyt nagle, gdyby nie mieli stosownych ...worów?
Mleko się jednak już rozlało. OPZZ, zdawałoby się zepchnięty już gdzieś na skraj śmietnika historii, ośmieszony niedawnymi jeszcze próbami basowania dobrej zmianie podnosi głowę i grozi strajkiem służb mundurowych. Policja już protestuje. Pielęgniarki również. Także lekarze rezydenci dostrzegli oszustwo w porozumieniu, które podpisali z władzą i również zapowiadają wznowienie strajku. Jak by wszystkiego było mało, ojciec Rydzyk z właściwym sobie taktem zwraca się do nich właśnie z jasnogórskiej ambony, aby nie żądali kokosów.
Tak się kończy demagogia i propagandowe kłamstwa. Przede wszystkim zapewnienia, że pieniądze są, wystarczy nie kraść, mamy rekordowo niski deficyt. No i mamy kolejną komisję śledczą, VAT-owską, dotyczącą wprawdzie opozycji, ale “sukcesy” dotychczasowych takich organów zapowiadają kolejną klapę.
Wyraźnie widać, że hołdowanie zwolennikom cykliczności czasu sprowadza na naszych władców skutki ich fatalizmu, pętającego demagogom nogi równie skutecznie, jak niegdyś najskromniejszemu z polityków próba osobistego dokonywania zakupów w osiedlowym sklepiku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz