Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

czwartek, 9 stycznia 2020

Absentowanie

Nasz prezydent odrzucił zaproszenie Światowego Forum Holocaustu w Izraelu. Nie zgadza się bowiem z zapowiedzią, że nie będzie mógł tam przemawiać. Podobno trwają jeszcze jakieś rozmowy, ale…
Jak pisze Dominika Wielowieyska “Rząd spowodował kryzys w relacjach z Izraelem, forsując ustawę o IPN. Potem rabinowi Schudrichowi wysłał zaproszenie na rocznicę Brygady Świętokrzyskiej, co rabin uznał za zniewagę. Brygadę fetował też premier. Ktoś się dziwi temu, jak PAD został dziś potrakowany przez Izrael?”
Obrażanie się od dawna było podstawowym sposobem uprawiania polityki przez dobrą zmianę. Najwyraźniej jednak nie ma jeszcze planu B dla podobnej taktyki innych.
Skutki są znamienne. New York Times pisze, że Polska bojkotuje obchody ku czci ofiar zagłady Żydów. W sytuacji, kiedy na Bliskim Wschodzie bardzo się zaogniła sytuacja, kiedy USA już są atakowane przez Iran, taka pozycja naszej dyplomacji jest szczególna.
Kolejnym celem ataku może przecież być Izrael, bliski sojusznik Stanów. Chociaż nie tylko Izrael tu może wchodzić w grę. Najwyższy Przywódca Iranu mówi o “złym, małym kraju w Europie”, gdzie zgromadzili się niedawno Amerykanie ze zdrajcami aby spiskować przeciwko Republice Islamskiej. Znamienne eufemizmy.
Jeżeli więc postępowanie naszej dyplomacji miało na celu odwrócenie sojuszów i stanięcie obok Iranu, jej postawę można by uznać za konsekwentną. Jeśli jednak nie, to była mało spójna z rzeczywistością. Chyba że, jak twierdzi jeden z posłów PiS-u, nasze dobre stosunki z Iranem — walili rakietami w bazy, gdzie stacjonują również nasi żołnierze — mają pomóc w deeskalacji konfliktu.
A była alternatywa. Hanna Gronkiewicz-Waltz wskazuje, że po ewentualnej antypolskiej wypowiedzi Putina w Jerozolimie można było zorganizować naszemu prezydentowi konferencję prasową. Zainteresowanie by było murowane. I pożądany wydźwięk pewny.
Nieobecni nie mają racji. Ale do tego już przywykliśmy, że nas nie ma. Że nasz głos się nie liczy. To przynajmniej gwarantuje nam pobłażliwość dla takich pomysłów, jak pomoc w deeskalacji. Ale na pewno o to chodziło?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz