Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

poniedziałek, 28 września 2020

Sportowcy

Trener robotów. To niebawem będzie bardzo popularny zawód. Wydaje się, że tu mamy ogromne szanse. Bezustannie bowiem rzecz jest u nas doskonalona.

Robot to urządzenie techniczne, przeznaczone do wykonywania określonych czynności, posiadające pewien potencjał sztucznej inteligencji i zasób informacji. Czymże innym jest funkcjonariusz, częstujący słuchaczy jednakowym zestawem argumentów, powtarzanych niezależnie od okoliczności? Poza tym, że nie jest oczywiście urządzeniem technicznym.

Wszak odpowiadanie wyliczaniem wzrostu dochodów z czasu minionej koniunktury na zarzut obecnej bezradności rządu musi być efektem treningu, jeżeli nie tresury. Zarówno biernej jak i czynnej. Jest nie tylko dowodem na skuteczne zrobotyzowanie głosiciela. On również tak właśnie blokuje rekordowy deficyt finansów publicznych w świadomości robotyzowanych słuchaczy.

To zaś ogólnie jest implementowaniem sztucznej inteligencji. Na razie najwyżej na poziomie autonomicznego odkurzacza, ale jednak. Mamy tu jednoznaczne ładowanie czczych umysłów algorytmem, który prowadzi do poszerzania grona zwolenników. Spośród oczywiście takich odbiorców, którzy nie nawykli odwoływać się do własnego rozsądku.

Aliści od czasu kiedy zmechanizowano czynności fizyczne świat gwałtownie przyspieszył. Kiedy również dzięki sztucznej inteligencji myślenie pozbędzie się ograniczeń ludzkiego organizmu, cywilizacja dozna kolejnego bodźca. I my możemy być albo podmiotem, albo przedmiotem takiego procesu. Sami wybieramy, ale będziemy w nim uczestniczyć.

Tak więc czy owak nie da się zaprzeczyć twierdzeniu, że propaganda buduje przyszłość. Buduje. Jak najbardziej. Mimochcąc, ale buduje. Przecież jest namaszczona do tego, aby budować. Niezależnie bowiem od dzieła trenerów przyszłość należy do robotów. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz