Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

czwartek, 1 października 2020

Rekonstruktorzy

Jeśli ustawa o zwierzętach miała być ukłonem wobec wyborcy młodego i wielkomiejskiego to nowy szef MEN wydaje się być dlań kijem, który szybko wygoni z głowy pamięć o marchewce [Konrad Piasecki].

W przyszłym tygodniu nastąpi rekonstrukcja rządu. Tak orzekł prezydent. I tak się stanie. Prezes teraz nie będzie już sobą. Będzie wicepremierem. Dostanie zakres obowiązków, pensję i nagrodę, kiedy premier uzna, że na nią zasłużył. Skończy się omnipotencja Nowogrodzkiej.

Nie będziemy atoli mieli ministra od europejskiej tożsamości. Mimo zapowiedzi. Będzie minister bez teki. Ponieważ inni takich tożsamościowców nie mają, nasi spece by rozstrzygali, kto jest Europejczykiem jak należy. Wszak ustalili cechy prawdziwego Polaka, to i daliby sobie radę z całym kontynentem. Ale teraz nic z tego.

Z raportu Komisji Europejskiej o praworządności wynika też, że wraz z Węgrami jesteśmy w ogonie Unii pod względem przestrzegania prawa. Stworzymy więc z nimi wspólny instytut, który się zajmie tym problemem. I udowodni, że bynajmniej.

Tożsamość zaś jest w istocie sposobem reagowania na wyzwania rzeczywistości. A to u nas odkryto metody posybilizmu w nieprzyjaznym środowisku. Dla władzy oczywista oczywistość. Bo ogłosiła swoją ideologię. Środowiska zaś jej niemiłe również uznała za ideologię i niech się teraz spróbują z tego wywinąć.

A gdyby były jakieś wątpliwości, to słuszność jedynie słusznej ideologii już wcześniej oznajmił profesor, który teraz będzie ministrem edukacji i szkolnictwa wyższego. On wie wszystko lepiej. Wszak tytułem obdarzył go uniwersytet słuszny wielce. I przyszłość mamy zapewnioną. Bo takie będą rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie.

Tylko te zwierzęta. Nie bardzo teraz wiadomo, czy europejska tożsamość nakazuje pokazywać im ich miejsce, czy też może przyznawać prawa. Narobiło się więc na preześnym odchodnym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz