Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

sobota, 7 sierpnia 2021

Alternatywa

  Za wszelką cenę powinniśmy dążyć do tego, by bronić naszej podmiotowości i pozycji w UE. W przeciwnym razie Polska i Polacy będą tracić na członkostwie w UE. A więc — być, ale nie za wszelką cenę — mówi nasz minister sprawiedliwości.

Wydaje się, że obrona naszej podmiotowości nie powinna polegać na wszczynaniu bezprzedmiotowych kłótni, bo te raczej ośmieszają. Kiedy je jednak wszczęliśmy, musimy się poddać wyrokowi niezależnego sądu. W dodatku, kiedy w traktatach zobowiązaliśmy się uznawać jego wyroki.

Zwłaszcza gdy alternatywą dla Unii jest pozostawanie w stanie zawieszenia między Zachodem a Wschodem. I to wtedy, kiedy będziemy mieli szczęście. Jeżeli go nam zabraknie, przystąpimy do WNP.

Bronić zaś przed zielonymi ludzikami należy bezwzględnie nie tylko podmiotowości, ale już istnienia narodu. To bowiem one, jak ostrzega Donald Tusk, atakują punkty szczepień. Próbują nam uniemożliwić jedyną teraz możliwość uniknięcia fizycznej likwidacji znacznej części społeczeństwa.

W dodatku jakiś nowy związek zawodowy przygotowuje strajk ZUS-u na jesień. Podejmą go, jeżeli pracownicy nie dostaną tysiąca złotych netto więcej. Ponadto żądają dla zusowców półrocznego, płatnego urlopu.

Epigoni posiadaczy honorowych doktoratów i profesur(!) moskiewskich uczelni ezoterycznych zamierzają zablokować wszystkie drogi w państwie. Postąpią tak, jeżeli rząd im nie zapłaci za wieprzowinę, której nie mogą sprzedać. Bo hodują wieprze mimo świńskiej zarazy. Jedno i drugie grozi paraliżem państwa.

Amatorscy populiści uciekli naszym dobrozmiennym specom do przodu. Wykorzystali ich zaniedbania, aby teraz zachwiać państwem. I jakoś nie słychać o obronie podmiotowości w tym zakresie. Wicepremier od bezpieczeństwa też milczy, mimo wezwań Donalda Tuska. Naprawdę zaczynamy być chorym człowiekiem Europy.

A tymczasem władze bronią nas przed… sojusznikami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz