Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

niedziela, 2 kwietnia 2023

Wynik

 Ponad 60 procent Brytyjczyków żałuje wystąpienia z Unii. Prognozy tamtejszych ekonomistów głoszą, że w 2030 roku Polska będzie bogatsza od Zjednoczonego Królestwa. Nie dlatego, że my się bardzo wzbogacimy, ale dlatego, iż oni bardziej zbiednieją.

My zaś na razie pękamy z dumy. Środek ciężkości polityki światowej przesunął się w naszą stronę. Nasz premier poucza zatem Europę, jaką by teraz powinna być, aby też zaznała radości z przebywania w centrum.

Mateusz Morawiecki chce jej silnej, ale dzięki sile państw narodowych. Taka ma sprostać wyzwaniom technologicznym ze strony Chin i militarnym ze strony Rosji.

Chce zatem Unii, która nie jest wspólnotą wartości. Zamykającej się przed światem, bez wspólnych praw, nietolerancyjnej.

Dziwi się przy tym i utyskuje, że nie jest traktowany po partnersku. Tyle że niewielu ceni partnera, który sobie przeczy.

Skutkiem zaś może być spóźniona żałość i bieda. Szczególnie dojmująca dla społeczności spadających z piedestału. Wszak Anglicy też chcieli być silnym państwem narodowym. 


10 komentarzy:

  1. Nieraz zastanawiam się , dlaczego aż tak bardzo nie rozumie sieŚwiata w którym żyć nam przyszło, jak bardzo nie czuje się tego nasilającego się prądu zmian i bezsensownego oporu ,,materii'' bojącej się zmian i ...przemijania, jak bardzo chce się tkwić w grajdole zwanym Żiemią , Polską ,, naszą gminą'' naszym Janem, prezesem, ojcem, wiarą, ktora wiarą ŻADNĄ nie jest ? Niepojęte!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Poczucie bezpieczeństwa jest najsilniejsze w znanych warunkach.

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda, ale takie podejście bywa tezśmiertelnym zagrożeniem dla samego istnienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To główne niebezpieczeństwo każdej ksenofobii. Kara za strach przed obcymi.

      Usuń
  4. Dumą, "patriotyzmem" i fantazjami populistów nie da się wykarmić narodu. Taką smutną prawdę przerabiają teraz Brytyjczycy. Nie ma obiecanego rozkwitu NHS'u, brak unijnych jarzynek i owoców na półkach, brakuje też tych "wrednych" imigrantów obsługujących szpitale, komunikację czy linie produkcyjne. Z niecierpliwością też czekają Brytyjczycy na wprowadzenie wiz, by wyjechać do zakupionych posiadłości np. w Hiszpanii.
    Wszystko to jeszcze marzy się "Ziobor-patriotom".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałoby się powiedzieć, że sami tego chcieli. Zapomnieli już, dlaczego zabiegali o członkostwo w EWG, dlaczego się potem uwolnili od zapaści po utracie imperium i uwierzyli moskiewskiej agenturze.

      Usuń
  5. "Wszak Anglicy też chcieli być silnym państwem narodowym."

    Ja tam nie wiem, czy Anglicy naprawdę tego chcieli - i nie należy się tu sugerować ani wynikami przedbrexitowych sondaży, ani "brexitowego" referendum!

    Wszak "stare" demokracje mają to do siebie, że z wiekiem stają się coraz mniej odporne na manipulacje chcących we własnych celach wykorzystać ich demokratyczność - na przykład dla ich "oddemokratycznienia"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anglicy cierpią na kompleks wyższości, zasadzający się na niedawnym posiadaniu imperium, nad którym nie zachodziło słońce. Dlatego z trudem znosili konieczność podporządkowania się przepisom, które jednak uznali za własne.
      Tutaj wystąpiło rzekome podobieństwo do Polski. Nasza jednak rzekomą wyższość miała pochodzić nie tyle z imperialnej przeszłości, co z moralnej przewagi, jaką ma każda ofiara nad katem.
      Tylko my się staliśmy ofiarami z własnej winy, wynikającej z egoizmu szlachty. Tego jednak nie uznają nasi moralni rzekomo mocarze.

      Usuń
  6. " Wszak Anglicy też chcieli być silnym państwem narodowym."

    W zamian mają na swoim gruncie wielonarodowe i słabe - a to znaczy, że ciężar władzy ( wszak było to Imperium ... na czyich usługach ? ) przeniesiony został przez zainteresowanych w inne rejony globu.

    Wymowna scena ? : https://www.bluemoonofshanghai.com/wp-content/uploads/2022/11/evelyn-de-rothschild-poked-prince-charles.jpg

    OdpowiedzUsuń