Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

wtorek, 22 czerwca 2021

Gierki

 Nie jesteśmy w Europie, gdzie każdy działa jak mu się zdaje; w tym kraju uchybienie dawnym przepisom i zwyczajom jest największym występkiem: pogorszyć je, ile na wzór przodków, łatwo; poprawić niepodobna [Stanisław Kostka Potocki. Podróż do Ciemnogrodu. 1820].

Jeśli zrealizujemy Polski Ład, to Polska wsi i małych miast w ciągu tej dekady zmieni się ogromnie – podkreślił prezes PiS. Wedle niego jest to plan dogonienia Europy do końca tej dekady, jeżeli chodzi o dochód na głowę liczony w sile nabywczej, czyli realny dochód na głowę. Oznacza to środki na budowę dróg, kanalizacji czy wodociągów, a także inwestycje w remonty szkół, budowa żłobków, przedszkoli czy domów seniora. Wskazał też na budowę tej mniejszej infrastruktury jak chodniki, oświetlenie i przejścia dla pieszych.

Na przykład wodociągi są już w osiemdziesięciu pięciu procentach naszych wsi [GUS]. Z pozostałymi inwestycjami też pewnie nie jest gorzej. O miastach nie ma już co wspominać. To jeżeli dotąd nie dogoniliśmy, to jak dogonimy realizując ułamek tego, co jest?

Z oceny ekspertów wynika, że ów Polski Ład jest w istocie redystrybucją dochodów. Mamy więc zapowiedź odebrania środków najwięcej zarabiającym po to, aby je zainwestować w istniejącą już infrastrukturę? Nie w produkcję? Będziemy wchodzić do tej samej rzeki? Gdyby to jeszcze bez socjalistycznych obciążeń, ale dzięki redystrybucji?

To nieźle wyjaśnia inwestycyjną powściągliwość przedsiębiorców. Uświadamia też istotę politycznego ryzyka w Polsce. Właściciel firmy nie angażuje środków w przyrost produkcji, nie mając pewności, że mu państwo nie odbierze dochodów, pozostawiając na lodzie. Z długami. A tu socjalistyczna redystrybucja ante portas.

A może kierownictwo się myli? Może jest źle poinformowane? A może tak musi postępować? Wszak ideologia ma swoje zasady.

Powtarzanie rozwiązań nie upoważnia do oczekiwania innych skutków. A redystrybucja nie przyniosła rozwoju. Przeciwnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz