Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

poniedziałek, 28 czerwca 2021

Konwenanse

 Jarosław Gowin, jego partia doświadczyła tego czym jest zdrada, nie zgodzi się na wiele rzeczy, które popierał latami. Przede wszystkim jest proeuropejski (sic!). Poza tym wstręt w nim budzi wykluczanie i dzielenie Polaków. – Stawiamy na wolny rynek, prywatną przedsiębiorczość, niskie podatki i proste prawo. Ja za te wartości gotów jestem ginąć – mówił na wyborczej konwencji. I znowu został prezesem.

– Bez wolności nie ma formacji, która może śmiać (sic!) się nazywać prawicową – powiedział Zbigniew Girzyński. Mówił bez uśmiechu. A etatyzm? Co to jest?

Nie było prezesa prezesów. Był Krzysztof Sobolewski i odczytał jego przesłanie. Podniosłe było. Zebrani usłyszeli, że Jeśli zrealizujemy Polski Ład, to w dekadę nadrobimy dystans dzielący nas od najzamożniejszych krajów naszego kontynentu. Sprostamy temu historycznemu wyzwaniu, jeśli tylko będziemy działać zgodnie, jeżeli zachowamy jedność. Internauci nie przebierają w słowach, komentując tę obietnicę.

Wszyscy więc trzej wypowiadający się panowie (Sobolewski był posłańcem) wyraźnie żyją w jakiejś innej Polsce każdy. I co gorsza, sprawiają wrażenie, że nie poznają samych siebie. Pewnie dlatego uznają się jeszcze za Zjednoczoną Prawicę.

Omijanie zaś w deklaracjach reformy sądownictwa i tolerancji dla osób LGBT dziwnie się kojarzy z cytatem z Podróży do Ciemnogrodu: Bynajmniej nie dbali celnicy, czy jaka zaraza nie panuje na okręcie, lecz czy nie jest zakazanymi zarażony xiążkami; a wszystkie są niemi, co tylko najgrubszą nie tchną ciemnotą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz