Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

piątek, 4 czerwca 2021

Nieoznaczoność

 Jeśli osoba A pracuje ciężej lub/i wydajniej, bo ma wyższe kwalifikacje niż B, to jaka etyka nakazuje, by władza polityczna zabierała A wyższy odsetek dochodu niż B. Proszę nie wymyślać własnych teorii tylko wskazać na już istniejącą doktrynę etyczną [Leszek Balcerowicz].

Najwyraźniej gospodarka dobrej zmiany ma być oparta na rozwiązaniach barona Münchhausena. Ten, kiedy mu się skończyła lina, po której zjeżdżał z Księżyca, przywiązał do końca odcięty jej od góry odcinek i jechał dalej. Z bagna też się wyrwał, ciągnąc się mocno za włosy.

Jeżeli więc dobry, nowy czy nawet narodowy ład, zapowiadający rozdanie niepracującym pieniędzy odebranych tym, którzy zarabiają, nie jest zapowiedzią münchhausenowskiego sposobu rozwiązywania problemów, które się z braku pieniędzy pojawią, to czym jest? W każdym razie wydaje się równie realny, jak osiemnastowieczna bajka.

Kochamy artystów, kiedy ujawniają nam marzenia, czyli naszą duszę. Chętniej też dajemy wiarę tym, którzy nam obiecują realizację jej pragnień. Twórcy jednak i jeszcze częściej politycy nie przypadkiem i nie raz cierpią z powodu niespełnienia. Marzenia bowiem im bardziej nierealne, tym są piękniejsze, ale kiedy się urzeczywistniają, mają typowe wady materii.

Dlatego trudno uwierzyć w łatwy dobrobyt, który często zapowiadają politycy. Mimo że wszelkie próby są podstawą postępu. Warto mu się poświęcić. Trzeba jednak pamiętać że nie tylko ambicje potencjalnych beneficjantów zmian zdradzają rodzaj oczekiwanych efektów. Także proponowane środki. Nawet kiedy je zapożyczono z najlepszych bajek.

Dziś mija 42 lata od momentu, kiedy z powodzeniem przystąpiliśmy do realizacji marzeń. Tych samych, które teraz są wtłaczane w münchhausenowskie ramy.

Nie zawsze więc wiatr wieje w oczy, ale zawsze może zacząć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz