Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

poniedziałek, 30 maja 2022

Cudotwórczość

 – Polska, jednoznacznie stając po stronie Ukrainy, dostatecznie dowiodła, że przestrzega europejskich wartości – tak wczoraj Agaton Koziński uzasadnił przekonanie zmiany dobra o konieczności uwolnienia przez Unię zablokowanych nam funduszy. Zwłaszcza nie powinno na decyzję KE wpływać to, co PiS nazywa tak zwaną praworządnością. Jak zauważyła Małgorzata Łaszcz, jest to termin specjalnie ukuty przez PiS na potrzeby propagandy.

Lewica zbuduje tanie mieszkania. Założą publiczne przedsiębiorstwo, które w ciągu dziesięciu lat przysporzy ich milion. Nie mówią kto to sfinansuje i co właściwie oznacza publiczne. Należy się domyślać, że to będzie państwowe, bo ogłaszając program zapewniano, że sprawa nie przejdzie w ręce prywatnych deweloperów. Mamy zatem gwarancję ponownego pojawienia się zjawisk, które trapiły bezradną wobec nich komunę. Ona też budowała mieszkania wolne od udziału prywaciarzy. I również bez znaczącego skutku.

Naszych ideologów stale dręczą te same problemy, wynikające z braku zaufania do możliwości sprawczych rodaków. Rządzone więc przez nich państwo, zamiast się zajmować tym, co do niego należy, próbuje wyręczać obywateli.

W Polsce zatem, rządzonej przez zmianę dobra, samorządy sędziowskie nie mogą rozstrzygać swoich spraw. Podobnie jak w demoludach obywatele nie stworzą rynku dla mieszkań. Za pomocą posłusznych funkcjonariuszy wszystko to zrobi państwo.

Celem jednak urzędników nie jest mnożenie sukcesów, a zapewnienie sobie dupokrytki [Winnicki], chroniącej od niezadowolenia przełożonych. Nie jakaś tam praworządność, czy zgoła hawiry. W rezultacie zarówno pobożni, jak bezbożni lewicowcy zgodnie chcą nam wbrew konstytucji zaimplementować hierarchiczny, a nie demokratyczny ustrój. No i kłopoty z Unią.

A stosunkowo niedawno wydawało się, że socjalizm mamy już za sobą.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz