Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

wtorek, 8 marca 2022

Ozłoceńcy

Nasz premier – jeszcze pewnie przechowujący w pamięci słowa Marine Le Pen o miejscu Ukrainy w świecie – lansuje się teraz na tle paczek z artykułami przeznaczonymi dla uciekinierów stamtąd właśnie. W towarzystwie przewodniczącego Rady Europejskiej w dodatku.

Pomoc zaś, obok samorządów, zorganizowali i świadczą obywatele za pośrednictwem NGO-sów, które władza jeszcze niedawno uznała za niegodne dotacji. Samorządy zresztą też nie są jej pupilami. To jednak czepucha. Putin bowiem znacznie hojniej od Łukaszenki sypnął politycznym złotem.

Mimo że o wojnie było wiadomo od listopada, dopiero wczoraj pojawił się projekt ustawy, regulującej pomoc dla uchodźców. W trakcie jego prezentacji uderzały zapewnienia Mateusza Morawieckiego, że uciekinierzy nie będą uprzywilejowani. To miał być ukłon w stronę nacjonalistów?

Znalazł się tam też zapis o zniesieniu odpowiedzialności urzędników za złamanie dyscypliny finansowej. Ma to obowiązywać w czasie wojny, pandemii i klęsk żywiołowych. Jednak nie zapomnieli o utensyliach przeciwcovidowych, nabywanych w dziwnych miejscach i bez przetargów.

Już od początku wojny warszawska mafia taksiarska korzysta z okazji. Ukraińcy za trzaśnięcie drzwiami płacą 80 i 30 złotych za przejechany kilometr. Teraz będzie to usprawiedliwione. Jak mogą urzędnicy, to mogą i oni. Żyć, nie umierać.

Mamy tyle władzy, ile wiedzy. To prawda znana od czasu Bacona. Najtrudniej zaś jest poznać siebie. Może dlatego, że akurat taka wiedza ma zdolność do ograniczania władzy sprawowanej osobiście?

Tak czy owak, złoto leży na ulicy. Zawsze po drugiej stronie od tej, gdzie leżą wartości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz