Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

środa, 11 stycznia 2023

Pozory

Pani sędzia Pilarczyk swą relacją o zdarzeniach, towarzyszących rozpatrywaniu sprawy z oskarżenia rodziny państwa Ziobrów przeciw lekarzom, wstrząsnęła opinią publiczną. Wszyscy są poruszeni, z wyjątkiem rzecznika rządu, który nie podejmuje się oceny postępowania Zbigniewa Ziobry w tym kontekście. Od tego mają być media.

No proszę. Publikatory bowiem nie pozostawiają suchej nitki na ministrze, który trzyma w szachu samego Prezesa. Zmiany w prawie, chociażby umożliwiające ściganie z urzędu osoby oskarżonej prywatnie, inspirują je szczególnie.

Sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych, która próbowała dowiedzieć się od osób najbardziej kompetentnych, co właściwie zaszło, kiedy w policyjnej Komendzie Głównej nastąpiło coś, eufemistycznie określane jako wybuch, nie doczekała się ich obecności. Oficjele wysłali zastępców. Też nie chcieli dokonywać oceny?

Na razie zaś jeden z daremnie uczestniczących w posiedzeniu wiceministrów nie tylko negatywnie ocenił rzeczoną komisję, ale i wyraził zdumienie postępowaniem jej członków. Oni bowiem odroczyli posiedzenie do czasu pojawienia się wezwanych ministrów. Zastępcy, delegowani dla składania wyjaśnień najwyraźniej nie byli uznani za kompetentnych.

Dzisiaj ma się rozstrzygnąć sprawa unijnych środków na KPO. Solidarna Polska jest przeciwko ich pozyskaniu poprzez odrzucenie tego, co się tam uważa za reformę wymiaru sprawiedliwości. Może jednak nie być już teraz końca tego problemu. Lepiej więc nie oceniać z góry.

Na poparcie bowiem opozycji we wsparciu swoich rozwiązań PiS nie ma co liczyć. Jej wyraziciele powiadają, że projekt ustawy o SN wymaga poprawek. W najlepszym więc dla zmiany dobra wypadku posłowie jej przeciwni mogą się wstrzymać od głosu.

Chodzi zaś konkurentom sprawiedliwych o powierzenie spraw dyscyplinarnych sędziów Izbie Karnej Sądu Najwyższego, przywrócenie dawnego trybu wyboru KRS oraz zniesienie tzw. ustawy kagańcowej.

Trudno by więc było zazdrościć PiS-owi, gdyby nie podejrzenie, że pragnie opozycję ubrać w powody utraty unijnych dopłat. Ciekawie się zapowiada.

Wydaje się zatem, że ocenom nie będzie końca. To jednak dopiero jutro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz