Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

wtorek, 19 października 2021

Komisja

W kontekście dzisiejszego oświadczenia prezesa NIKu przypominam Państwu, że na posła, a obecnego senatora Stanisława Gawłowskiego CBA zbierało zeznania od osób będących w areszcie. Zaraz po wyjściu one tym zeznaniom zaprzeczyły. To co opisuje Banaś to obecna, normalna praktyka [Roman Giertych].

Prezes Banaś na konferencji prasowej ujawnił wczoraj, że ma szereg oświadczeń osób, którym prokuratura i CBA miały proponować złożenie obciążających go zeznań. W zamian podobno oferowano potencjalnym denuncjatorom znaczne złagodzenie środków zabezpieczających. Nagabywani bowiem rzekomo kandydaci na fałszywych świadków przebywają w wielomiesięcznych aresztach. Prezes NIK-u złożył więc marszałkini Sejmu wniosek o zwołanie komisji śledczej, która ustali, czy dopuszczono się zgłaszanych czynów.

Rzecz wpisuje się w ogólne wrażenie, stwarzane przez dobrą zmianę. Weszła ona na scenę polityczną jako tropiciel korupcji, nepotyzmu, nadużywania władzy. Pamiętamy szafę Leśniaka, inwigilację opozycji i zamach na Lecha Kaczyńskiego, poprzez rzekome poluzowanie mocowań koła samochodu, którym jeździł. Pamiętamy układ i szarą sieć. Także prowokację, której poddano Andrzeja Leppera. W zestawieniu z informacjami o kolejnych aferach, ujawnianych ostatnio w kręgach dobrej zmiany, rewelacje Mariana Banasia stają się prawdopodobne. Wszak najciemniej jest pod latarnią.

Dzisiaj w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata na temat praworządności w Polsce. – Obawiam się, że polska totalna opozycja zorganizuje tam show fake newsów, napaści na Polskę i przedstawienia w złym świetle Polski. Tego się najbardziej boję – powiedział wczoraj Witold Waszczykowski podczas porannej rozmowy w RMF.

Podporządkowanie prokuratury politykom ogranicza jednak zaufanie do jej możliwości wyjaśnienia rzeczonej sprawy. Ona już po kilku godzinach ogłosiła, że informacje szefa NIK są nieprawdziwe. Marian Banaś wysłał wcześniej 67 zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstw. Dotąd tylko trzy zostały uwzględnione.

Komisja śledcza by mogła ustalić, czy prezes Banaś mówił prawdę, czy nie. Jego wczorajsze oświadczenie może być zaliczane do newsów, o których wspominał europoseł Waszczykowski. Rzecz trzeba wyjaśnić. Ciekawe więc, czy władzom starczy odwagi, którą się wykazał Leszek Miller, godząc się na komisję w sprawie afery Rywina.

Takie gremium powołuje się wówczas, kiedy się można spodziewać skandalu. Biorąc pod uwagę uniki w sprawie debaty, którą Donald Tusk proponuje Prezesowi, nie można się raczej spodziewać cudów. Wtedy jednak złe wieści, docierające do Brukseli o naszej niedoskonałej praworządności znajdą nieformalne potwierdzenie.

2 komentarze:

  1. A ja, mimo wszystko, wierzę Banasiowi. PiS zrobi wszystko, aby go ośmieszyć, zignorować i pozbawić wszelkiej wiarygodności i powagi. A Banaś stoi pod ścianą i nie ma nic do stracenia.

    OdpowiedzUsuń