Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

czwartek, 7 października 2021

Hybrydowcy

Wszystkie orzeczenia wydane przez neo-sędziów są w całej UE nieważne. Konsekwencje tego orzeczenia TSUE są niewyobrażalne. Orzeczenia spadkowe, rozwodowe, aresztowe, gospodarcze etc. wydawane przez osoby nie będące sędziami nie istnieją i nie będą (poza rządem PiS) uznawane [Roman Giertych].

—Jeżeli europejski trybunał sprawiedliwości wydaje wyrok, w wyniku którego setki tysięcy wyroków wydanych przez sędziów powołanych w ciągu ostatnich lat zostaje zakwestionowanych, to należy się zastanowić do czego prowadzi taki wyrok — mówił wczoraj premier Morawiecki w Brnie, na Kongresie 590. — Polska jest państwem prawa opartym o konstytucję. Próba uderzenia w samo sedno, w samo serce stabilności systemu społeczno-prawnego jest próbą daleko idącej destabilizacji tego systemu. Na to oczywiście pozwolić nie możemy — dodał.

— Pan Morawiecki zastanawia się do jakiego chaosu prowadzi wyrok TSUE? Myli jednak przyczynę ze skutkiem. Nie wyrok jest początkiem, a decyzje jego, jego kumpla Zbyszka i ich szefa. To dzięki nim w Polsce nikt już nie wie, czy w sądzie usłyszy wyrok, czy jedynie żart z prawa? — pisze Marek Belka.

Prawnicy, komentujący uzasadnienie rzeczonego wyroku TSUE, stwierdzają, że kwestionowane przez premiera orzeczenie zapadło właśnie w wyniku złamania ustawy zasadniczej przez …twórców naszej reformy sądów. Mamy więc pomieszanie przyczyn ze skutkami. Gdyby nie było niekonstytucyjnej reformy, nie byłoby ambarasującego wyroku i bałaganu prawnego. Nade wszystko zaś nie byłoby całego zamieszania z Funduszem Odbudowy.

Prezes NBP na tym samym kongresie co premier zapewnił, że doskonale poradzimy sobie bez środków UE, którymi się nas szantażuje. Polska też sama odbuduje gospodarkę po pandemii. Zwłaszcza że część Funduszu Odbudowy to kredyty. Możemy je sami zaciągnąć.

Wynikałoby z tego, że jesteśmy państwem zasobnym oraz dobrze zarządzanym. Jeżeli jednak nasi oficjele nie są w stanie rozpoznać przyczyn problemów, to również nie mogą ich rozwiązać. W takim wypadku wniosek ze słów Adama Glapińskiego musi być nieprawdziwy. Jest więc przeciwnie. Nie jesteśmy właściwie rządzeni.

Z obu zaś komentowanych wypowiedzi wynika też, że władze grożą Unii rozbratem. Tyle tylko, że teraz to ona rzekomo nas wypycha. Podobny wydźwięk ma występ Patryka Jakiego w PE. To nowy zwrot w naszej polityce zagranicznej. Tak czy owak mamy hybrydowy polexit. Na nic więc ani uchwały jakiegoś komitetu PiS, ani zapewnienia samego Prezesa.

Nie jest jednak tak źle. Bo jak mówi Tomasz Siemoniak PiS wszystko potrafi zamienić w karykaturę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz