Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

sobota, 16 października 2021

Strojka

Kiedy za procedury zamówień bierze się obecna władza, trudno sobie wyobrazić, że za 1,5 miliarda powstanie jakikolwiek mur, ale na pewno niejeden wał [Marek Belka].

W Baranowie jest spółka skarbowa. Chyba tam. Ta, co buduje Centralny Port Komunikacyjny. To taki odpowiednik przekopu albo raczej Ostrołęki, tylko dużo obszerniejszy. Potrzeba na to trzy tysiące hektarów. Spółka działa od trzech lat i pozyskała już 10 hektarów. Czyli jeżeli rocznie zdobywa 3,3 ha, to lotnisko będzie budowane co najmniej tysiąc lat.

Ponieważ jej trzystuosobowy personel zarabia około 40 milionów złotych w roku, to same płace organizatorów i ich następców pochłoną wtedy bez mała 40 miliardów złotych. Można oczywiście powiększyć odpowiednio obsadę i przyspieszyć w ten sposób proces pozyskiwania gruntów budowlanych, ale koszta osobowe dzięki temu nie zmaleją. Przeciwnie. Im bowiem większy personel, tym więcej potrzebuje piszpanien płci obojga.

Chyba że znajdzie się jakiś cudowny sposób na budowę. Może gdzieś jest i czeka, niczym sztabka złota, odszukana w katedralnym sejfie.

Przy takiej metodzie budowy także nasz odpowiednik Wielkiego Chińskiego Muru na białoruskiej granicy może być ukończony w terminie liczonym od greckich kalend. Nie byłoby go zatem widać z Księżyca, ale potomni na pewno będą podziwiać rozmach, z jakim dobra zmiana sięgała gwiazd.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz