Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

wtorek, 25 października 2022

Niemocnicy

 Jarosław Kaczyński tłumaczy, że przez "potężne lobby" nie udało się PiS zrealizować programu Mieszkanie +. A jakie potężne lobby nie pozwoliło:

  • skrócić kolejek do lekarzy?
  • uruchomić elektrowni w Ostrołęce?
  • zlikwidować NFZ?
  • zbudować z UKR helikopterów?
  • wprowadzić Nowego Ładu? [Jacek Nizinkiewicz].

Potężne lobby uniemożliwiło także wyposażenie nas w mnogie samochody elektryczne i w ogóle we wszystko, co wymaga odrobiny zmysłu praktycznego. Działa podobnie jak międzynarodowy spisek wiadomych sił, co to od zawsze odbiera płaskoziemcom lepszy świat. Okazuje się, że także ten, który Prezes przyobiecał pisofilom, jak tylko zwalczy tych… cyklistów.

Na razie jest słabszy. Nie może więc niczego dotrzymać. Nawet kiedy przekopał Mierzeję, to tylko na pokaz. Podobnie jak peron we Włoszczowej, lotnisko w Radomiu i inne takie piękne rzeczy, których nikt nie podziwia. Jakaś taka niepełna piątka dla zwierząt, dokładniej ryb i ptaków, masowo i radośnie korzystających z budowli kaczyzmu.

Najgorsze, że rzeczone a potężne lobby uniemożliwia nam zaciągnięcie pożyczek na sfinansowanie uzbrojenia, które zamówiliśmy i bez którego dalej będziemy się cofać w światowym rankingu sił zbrojnych. Dotąd w czasie dobrej zmiany spadliśmy z czternastego na dwudzieste czwarte miejsce w świecie. Teraz polecimy niżej, bo BGK musiał odwołać aukcję państwowych obligacji. Nikt ich nie chce kupować. Jakieś lobby wcisnęło Polsce długi i tylko Chiny Ludowe, wietrząc upadłość i okazję na pozyskanie kolonii w Europie, zechcą nam może pożyczać..

Europa zaś upiera się przy praworządności, którą Prezes odrzuca, bo mu odbiera suwerenność. Konsekwencją jednak jest blokada funduszy, co dodatkowo obniża naszą finansową wiarygodność. Nie może przecież mieć jej państwo, które nie jest w stanie podjąć należnych mu pieniędzy. Kary nałożone na Polskę za niewykonania zabezpieczenia TSUE w sprawie systemu dyscyplinarnego sędziów osiągnęły już 335 000 000 euro.

Na razie jednak PiS walczy z przeciwnikiem znacznie groźniejszym. Nie tylko z Zachodem lub rzeczonym lobby. Z wewnętrznym przeciwnikiem. Już drugi wiceminister sprawiedliwości przyznał, że biedronkowy atak na Michała Tuska był bezpodstawny. Dopiero jak się Prezes rozprawi z defetystami we własnych szeregach, stanie do sprawy ze wspomnianym lobby, potem z Zachodem i dopiero potem będą wreszcie szansę na wszystko, co obiecał.

Tymczasem PiS traci poparcie i jest już na drugim miejscu w sondażach. Jakoś bowiem maleje odsetek wyborców, wedle Prezesa jakoby bardziej rozgarniętych, bo jeszcze dających wiarę jego obietnicom.

Wciórności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz