Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

środa, 15 listopada 2023

Półkownicy

 Pani Witek jest z innego świata, z innej kultury, tej wyższej. To początek argumentów Prezesa za przyznaniem jej godności wicemarszałkowskiej. Dalszy ciąg motywacji pojawia się, kiedy pada pytanie o reasumpcję. Szef PiS-u i tameczny arbiter elegantiarum, natychmiast krzyczy wtedy, że to Donald Tusk zachował się jak ostatni lump, a Platformie Obywatelskiej w ogóle zarzucił niemieckie chamstwo. 

Skąd w ogóle ktoś kulturalny zna takie określenia?  Jak się to ma do krytyki odmowy wybrania pani Witek do sejmowego prezydium? To chyba swoista moda. Marek Pęk bowiem, także pozbawiony poparcia dla swojej kandydatury na wicemarszałka Senatu uważa, że niedawna opozycja totalna, teraz totalna koalicja idzie jak walec i prześladuje PiS, który jego zdaniem ma mnóstwo osiągnięć. Zapomina, że jako wicemarszałek Senatu poprzedniej kadencji przypisywał prorosyjskość swoim konkurentom politycznym. Za insynuowanie im moskiewskiej agenturalności stawał też wtedy przed komisją etyki.

– Jest norma prawna, która mówi, że dopóki ustawa nie została zakwestionowana przez Trybunał Konstytucyjny, a nie przez pana Borysa Budkę, jest obowiązującym w Polsce prawem. Więc jeśli pan o prawie mówi i o praworządności, to niech pan będzie konsekwentny – mówił Zbigniew Ziobro, podając w wątpliwość kwestionowanie neo-KRS przez wyraziciela PO. Kiedy sala odpowiedziała okrzykami: będziesz siedział, replikował falsetem: Liczę na was! Mam nadzieję, że nie okażecie się fujarami, jak w przypadku głosowaniu nad Trybunałem Stanu.

Mamy tu obok pychy klasyczną projekcję, czyli przypisywanie innym osobom własnych cech, aby się jakoś bronić przed ujawnieniem swoich złych intencji. Poza tym ujawnia się przyznawanie własnej, prawicowej formacji obiektywnie wątpliwych zasług, co zawsze jest próbą ukrycia nieudolności.

Jedno jest pewne, cała odchodząca od władzy formacja jest z innego świata, który właśnie trafia na śmietnik historii. I bardzo dobrze.


8 komentarzy:

  1. Cóż oni Pis utożsamiali z Polską, w prezes w oczach idoli z rangi zbawcy przeszedł w rolę wszechmogącego. Nie ma się zatem co dziwić, że rzucony n a glebę rzeczywistości szok przeżywa i ucieka w górne rejony urojeń. To się może skończyć załamaniem psychicznym, bo gość już z słabosilny...

    A ta ich ,, górna półka'' to się zaczyna centymetr nad dnem z mułu...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Dysonans poznawczy jest zawsze powodem najsilniejszych frustracji. Na razie jeszcze PiS-owscy wyznawcy tkwią w alternatywnej rzeczywistości, coraz jednak bardziej "realność skrzeczy". O nudzi ze snu.
      Pozdrawiam również.

      Usuń
  2. Zeru jeszcze strzeli do głowy ten pistolecik, z którym tak się niedawno obnosił!

    Oczywiście przy czyszczeniu, zgodnie z tameczną "tradycją"...

    OdpowiedzUsuń
  3. Z całym szacunkiem Stary, ale nie zgodzę się z tym trafianiem na "Śmietnik historii".
    Ten "Śmietnik" to w istocie niezniszczalny matecznik paskudnych demonów.
    Był, jest i będzie, bo zawsze był.
    Nie da się go anihilować nawet bombą termojądrową maksymalnej mocy.

    Jedyną rzeczą, którą możemy starać się zrobić to zagonić nasze lokalne demonki do tego śmietnika i pilnować żeby z niego nie powypełzały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natura człowieka jest skomplikowana. Ma także skłonność do ulegania złu.
      Na pewno więc trzeba pilnować "śmietnika," aby nie dawać okazji ludzkim ekstrawagancjom. Nade wszystko zaś uświadamiać ludzi, że geniusz zła nie może być ich przewodnikiem i nie zmieni ich losu dlatego , że jest inny. Nawet jak ma charyzmę.
      Nic nie jest dane na zawsze, niestety i pomyłki są groźne.

      Usuń
    2. Dlatego, miedzy innymi wymyślono demokrację, trójpodział władzy i ich wzajemną kontrolę...

      Usuń