Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

sobota, 11 września 2021

Istota

 Brexit nie zaczął się rok przed referendum, tylko kilkadziesiąt lat wcześniej od bredzenia, sączenia kłamstw, nieprawd dotyczących UE, zohydzania Brukseli itd. Z tym samym procesem mamy do czynienia przez ostatnie 6 lat w Polsce [Marek Migalski].

Polska nie ma ani militarnej siły, ani nauki, także gospodarki, której utrata by była dramatem dla sojuszników. Armia jest wyposażona w przestarzałą technikę. Nasza nauka nie przoduje w kreowaniu nowoczesnych rozwiązań. Uczelnie wypuszczają absolwentów, którzy często zaskakują przekonaniami, sprzecznymi z ich dyplomami. Rozdawnictwo ostatnich lat spowodowało znaczne odsunięcie czasu dorównania Zachodowi w wydajności naszej ekonomii.

W tej sytuacji możemy sojusznikom zaoferować jedynie swoje położenie. Jesteśmy na głównym kierunku strategicznym. Leżymy pomiędzy zachodnią demokracją a wschodnim autorytaryzmem. I jako tacy mamy jakiś walor. Kiedy bowiem skłaniamy się ku Europie, tworzymy bufor, oddzielający jej centrum od ewentualnego zagrożenia. Możemy też pośredniczyć w przekazywaniu wschodnim sąsiadom demokratycznych wartości. Kiedy zwracamy się ku Azji, stwarzamy jej możliwość łatwiejszego penetrowania Zachodu.

Kiedy byśmy w takich warunkach chcieli być odrębni, znowu stalibyśmy się karczmą zajezdną dla obcych. W najlepszym wypadku mielibyśmy obecny status Ukrainy. Na tym tle strategia dobrozmieńców nabiera szczególnych barw. Wpędzili nas bowiem w sytuację, w której pomimo formalnej przynależności do świata zachodniego nikt się już z nami nie liczy. Najlepiej charakteryzuje to wpis Marka Belki: Andrzej Duda spotkał się dziś podobno w Bukareszcie z premierem Wigier, Viktorem Obamą. Albo jakoś podobnie.

Wydawałoby się, że takiego stanu pogłębić się już nie da. Można próbować strasząc Zachód polexitem, jak mu się dalej nie będzie podobała jakaś forma moskiewskiego samodzierżawia, przemycana do Unii za naszym pośrednictwem.

Gdybyśmy zaś wystąpili z UE, może byśmy też posiedli status Białorusi. Jej Moskwa pożycza 640 milionów dolarów na usunięcie szkód covidowych, armię i wzmocnienie gospodarki. I wystarcza. Bo ideologia daje ludowi nie tylko ciepłego władcę, ale i szczęście istnienia, zupełnie odmienne od pożądanego przez ludzi rozpasanego, kapitalistycznego Zachodu.

Mamy wybór.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz