To wielki sukces, że z pozycji siedzącego w oślej ławce europejskiego cymbała, Polska w dwa lata dołączyła do grona najważniejszych i najbardziej szanowanych politycznie państw Europy. Wybór nowego prezydenta-demokraty, tylko ten sukces wzmocni i podkreśli. [Tomasz Lis].
W polityce krajowej sprawy związane z Karolem Nawrockim nadal przykrywają wszystko. Wczoraj Bertold Kittel opublikował reportaż “Sutenerzy Trójmiasta”, w którym opisuje, jak dobrze usytuowani także w lokalnym środowisku politycznym gangsterzy zarobili dziesiątki milionów złotych na prostytucji w ciągu czterdziestu lat działalności w jednej tylko kawiarni na Wybrzeżu. Przewija się tam Wielki Bu, Śledziu, Olo, osoby spośród znajomych obecnego kandydata obywatelskiego.
Nie ucichła też sprawa pozyskania lokalu od starego, schorowanego człowieka. Tutaj wybija się na czoło konkluzja przekazu dnia. Oto wszyscy indagowani politycy PiS tymi samymi słowami tłumaczyli, że Karol Nawrocki ocalił go od bezdomności.
To by była specyficzna dla PiS-u recepta na taki kryzys? Naprawdę by starców eksmitowali do DPS-ów, aby tam żyli na koszt państwa, a ich dobytkiem zajęliby się ci, którzy by go przejęli? Czysty socjalizm z dodatkiem benefitu dla ludzi, posiadających zdolność przekonywania.
W Kijowie przywódcy Polski, Niemiec i Francji, Wielkiej Brytanii i USA wezwali Rosję do 30-dniowego zawieszenia broni w Ukrainie, zapowiadając zaostrzenie sankcji w wypadku zignorowania ich propozycji. Odpowiedział im Dmitrij Miedwiediew językiem kultury z rodzinnego kręgu Wschodu. Mają sobie zwoje wezwanie wsadzić w …właśnie.
To wprawdzie przekracza wulgarnością nazwanie Szymona Hołowni klaunem polskiej polityki przez Karola Nawrockiego, ale jest charakterystyczne dla formacji, która chce powrotu do władzy w Polsce. Znowu z najwyższej trybuny będzie można usłyszeć słowa o drugim sorcie, zdradzieckich mordach i kanaliach?
Mamy kampanię wyborczą i ona przesądza o zainteresowaniu sprawami osób, pretendujących do najważniejszego stanowiska w państwie.
Niejako obok jawi się myśl, że kultura przekazu jest zwierciadłem jego powagi. Osoby, środowiska lub rządy zdradzają tym większą słabość, im wulgarniej określają przeciwników. Spór bowiem jest niezbędny dla pomyślności. Kiedy się stacza na wschodni poziom, prowadzi do jej parodii.