Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

piątek, 30 maja 2025

Ryzyko

 Dziennikarze się dziwią, że Prezes poszedł tak daleko, mianując kandydata obywatelskiego. Zbyt wiele bowiem temu przeszkadzało, możliwa odmowa certyfikatu ABW, zajęcia w sopockim Grandzie, kawalerka, ustawki, uzależnienie, znajomości. Jest w czym wybierać, a sprawując władzę, musiało się wiedzieć o wielu tych sprawach.

Można pomyśleć, że w ten sposób Prezes bierze odwet na społeczeństwie, od którego, jak powiadał, stale doznawał, a to inwigilacji, mowy nienawiści, odtrącenia wreszcie. Wszak uparcie tak kreował rzeczywistość. Teraz mógłby powiedzieć, że jego szykanowali, a wybierają kogoś, o kim jeszcze gorzej się mówi. Kim więc są?

Można by takiemu twierdzeniu przeczyć, bo to tylko domniemanie. Już jednak Carl Jung twierdził, że nienawidzi się tych, którzy nie zaznają obaw, gnębiących nienawidzącego. Rzecz więc nie jest aż tak bardzo nieprawdopodobna. 

Jest też podobnie absurdalna jak samo mianowanie niewygodnego kandydata. Wszak jego ewentualna wygrana ciągnie za sobą ryzyko izolacji Polski, zepchnięcie nas w polityczny ostracyzm.


czwartek, 29 maja 2025

Cywilizowanie

 Hiszpańsko angielska zadyma rozegrała się na wrocławskim rynku z okazji meczu, który miał być sportowym świętem. W ramach Ligi Konferencji grały we Wrocławiu drużyny Realu Betis i Chelsea Londyn.

Po przedwczorajszym obrzucaniu się krzesłami i szklankami ogródków piwnych zamknięto tylko jednego troglodytę. Właściciele restauracji nie zgłaszali bowiem szkód, mimo że wedle tytułu prasowego krajobraz był jak po apokalipsie. Komunikat policji opisuje to tak: Mundurowi zareagowali niezwłocznie po tym zajściu, czego skutkiem było to, że nie doszło do dalszej eskalacji konfliktu i negatywnych zachowań. Kibice rozbiegli się w różnych kierunkach i obecnie policjanci pionu kryminalnego prowadzą czynności zmierzające do ich identyfikacji. 

Drugiej próby wzniecenia awantur dokonano wczoraj po południu. Palono race, zakłócano spokój. Policja była początkowo wyrozumiała. Na wszelki wypadek atoli jeszcze wcześniej wzmocniono ją dwoma tysiącami funkcjonariuszy z podwrocławskich komend. W końcu fanatycy nie wytrzymali i wzięli się za łby. Zatrzymano kilkudziesięciu uczestników modułu szlachetnych walk – jak mówi kandydat obywatelski na prezydenta. Osiemnastu z nich zostanie dziś doprowadzonych przed sąd z wnioskiem o areszt.

Spacyfikowano sportową aktywność – tak to też chyba określa rzeczony kandydat – podejmowaną przez zagranicznych kiboli na wrocławskim rynku. Jesteśmy w Europie, gdzie, wbrew temu, co mówi urzędujący jeszcze prezydent, poszarpać się chłopcy nie mogą bezkarnie.


środa, 28 maja 2025

Specyfika

Religijna nietolerancja i związana z tym mowa nienawiści towarzyszy cywilizacji od czasów chrześcijaństwa. To nie PiS ją wymyślił. Posłużyli się nią ojcowie Kościoła. Sami zresztą będąc Żydami, odsądzali właśnie Żydów od czci i wiary jako tych, którzy ukrzyżowali Jezusa. Piszą o tym Artur Nowak i Stanisław Obirek w swojej książce Antysemickie chrześcijaństwo. 

Natychmiast po ustanowieniu nowej wiary religią państwową skończył się w Rzymie czas tolerancji dla innych wyznań. Kiedy cesarz Julian próbował ją przywrócić, rezygnując jednocześnie z nauczania religii w szkołach, został nazwany Apostatą, gdyż Kościół potraktował go jako odstępcę.

Naśladownictwo jest widoczne w naszej obecnej polityce. Dla kaczystów Polakami są jedynie zwolennicy PiS-u, a ich przeciwnicy są tymi, którzy wypisali się z polskości. Księża z ambon tępią unijną neutralność wobec religii i przypisują Zachodowi uleganie islamowi. Więcej, przeciwników PiS-u zrównują z przeciwnikami wiary, co ma pociągać za sobą potępienie wieczne.

W tej sytuacji nie dziwi stały poziom poparcia dla PiS i jego nominatów, niezależnie od tego, co im wyciągają media. Te zresztą natychmiast zyskują wtedy miano antynarodowych i posługujących się mową nienawiści właśnie.

Zachód przeżył ten etap w czasie dżumy i później załamania klimatu, które nas oszczędziły. Również dlatego wleczemy się teraz w ogonie Europy Zachodniej, przeżywając jej rozterki paręset lat później.

 

wtorek, 27 maja 2025

Zmiany

 Andrzej Duda oświadczył, że zwierzchnik sił zbrojnych nie może mieć nałogów, które powodują, że nie w pełni świadomie będzie podejmował decyzje w najważniejszych sprawach. Całkiem byłoby rozsądne, gdyby rzeczywiście taka kwestia była sprawdzana. Bardzo to odbiega od klimatu wypowiedzi wyrazicieli PiS. 

Jak na podstawie doniesień wiewiórek informuje Jan Piński, Kaczyński ma się zemścić na Sławomirze Mentzenie za piwo z Rafałem Trzaskowskim i Radosławem Sikorskim. Podobno wezwał Zbigniewa Ziobrę i teraz w PiS fachowcy wyszukają wszystko, co pomoże odebrać autorytet liderowi Konfederacji. Sławomir Mentzen bowiem dokonał medialnego zamachu na Prezesa, który dawno już miał spacyfikować Przemysława Wiplera i Krzysztofa Bosaka, a tu mu się nie udało. 

Zdaniem prof Andrzeja Rycharda, wyrażonym w Expressie Biedrzyckiej, Sławomir Mentzen gra o swoją polityczną przyszłość. Podział bowiem sceny politycznej jest zakorzeniony w strukturze społecznej, jest autentyczny, wobec tego lider Konfederacji umyka od tego, aby zostać przystawką PiS-u. Jutro ma ujawnić kogo w niedzielę poprze.  

Widać pęknięcia po prawej stronie sceny politycznej. Prezes najwyraźniej przeszarżował.


poniedziałek, 26 maja 2025

Samoodwet

Jasne, rozumiem, że wielu chce go poprzeć (Karola Nawrockiego, przyp. mój) z nienawiści do Tuska, Trzaskowskiego, KO, liberałów i lewicy. W porządku, ale z nienawiści do Tuska i Trzaskowskiego zdecydować się na obcięcie sobie stopy siekierą, to jednak niezwykły radykalizm [Tomasz Lis].

Podział, który się od zawsze czai, polega na tym, że elity mają gardzić prostymi ludźmi. W związku z tym łatwo lud zorganizować, głosząc krzywdę, jakiej rzekomo doznaje. Tymczasem organizatorzy krzywdzonych jakoby społeczności, sami są na ogół trapieni kompleksem niespełnienia. A to z powodu odtrącenia, jakiego doznali w wyniku swej drażliwości. To waży tyle, co pogarda, jakiej rzekomo doznają ludzie prości.

W rezultacie mamy nienawiść i, z powodu zaślepienia nią, utratę zdrowego rozsądku. Skutkiem jest dawanie wiary najbardziej absurdalnym oskarżeniom, kierowanym pod adresem elit. Natychmiast też jawi się populizm, który zawsze towarzyszył wszystkim próbom zawładnięcia podzielonymi społeczeństwami.

Ostatecznym skutkiem jest praktyczna chęć samozniszczenia. Nienawidzi się bowiem innych za brak własnych, skrywanych przed sobą wad. 

niedziela, 25 maja 2025

Oczywistość

 Bez twojej wolności nie ma mojej. Bez mojej wolności nie ma twojej [Matylda Damięcka].

Według wstępnych szacunków PiS zgromadził około 50 tysięcy zwolenników Karola Nawrockiego. 140 tysięcy poszło w marszu admiratorów Rafała Trzaskowskiego. W relacjach propagandystów rzecz wygląda inaczej. PiS-owscy złotouści opowiadają o 200 tysiącach zwolennikach. Sztab prezydenta Warszawy nie liczył popierających, pozostawiając to służbom.

Biskup apeluje do wyborców, aby szli do wyborów i wybrali kandydata, który daje gwarancję pełniejszego, niż kontrkandydat przestrzegania prawa Bożego. Jego zdaniem ograniczenie liczby godzin nauczania religii w szkole jest krzywdząca. Konkordat chyba wyklucza udział kleru w polityce. 

Gdybyśmy sobie powszechnie przyswoili prostą prawdę, opisaną przez panią Damięcką, nie trzeba by było ośmieszać się wymyślaniem bzdur. 


Normalizacja

 Tydzień debat za nami. Rafał Trzaskowski nie wspierał się snusem, nie podpisywał wszystkiego, co mu podsunięto, ale był zwyczajny, przyjazny, otwarty. Wygrał więc, co było do wygrania. Charakterystyczna jest tu postawa Sławomira Mentzena, któremu prezydent Warszawy nie podpisał Deklaracji Toruńskiej, ale poszedł z nim na piwo. To właśnie polityczna różnica bez zaciekłości.

Teraz zwolennicy okładania się pałkami rozdzierają szaty nad odbieraniem im przychylności ludzi logicznie myślących. Nic dziwnego, doszło do nich, że rzeczywistym ich wrogiem, który stale wygrywa, jest normalność. To jest ten spisek, wszechogarniający świat i zwyciężający wszelkie ideologie, którego one nie odważyły się nazwać.

Mamy więc czas powrotu rzeczywistości, czyli powód do radości.


sobota, 24 maja 2025

Alternatywistyka

 Sowieci, którzy za swój wojenny trud uzyskali w Jałcie władzę nad Europą Środkową, czuli się oszukiwani przez Zachód, kiedy im stawiał dodatkowe, jak mówili, warunki. Demokrację bowiem rozumieli na swój sposób. Władzę ma tam silniejszy. Uważali więc, że jakieś niewczesne ich zdaniem żądania, aby w strefach swojej dominacji przeprowadzić rzeczywiście wolne wybory, za próbę odebranie im tego, co sobie wywalczyli. Dla świętego spokoju fałszowali organizowane przez siebie głosowania, aby dowieść, że są demokratami także w zachodnim rozumieniu.

Teraz to samo obserwujemy w PiS. Tyle tylko że naginanie faktów ma tu chyba większe wzięcie. W rezultacie serwuje się ciemnemu ludowi stwierdzenia, które on wprawdzie kupuje, ale z rzeczywistością niewiele mają wspólnego. 

Obserwowaliśmy coś podobnego we wczorajszej debacie, gdzie obywatelski kandydat prezentował swoją rzeczywistość. Przede wszystkim zarzucał obecnym władzom sprowadzanie imigrantów z Niemiec. Byli to ludzie, którzy się do Polski nielegalnie przedostali przez białoruską granicę i po podróży do Niemiec zostali tam złapani i zgodnie z prawem cofnięci do kraju, z którego przybyli. Poza tym usłyszeliśmy o długich terminach, wyznaczanych w Warszawie dzieciom w sprawie wizyty u psychiatry. W rzeczywistości są znacznie krótsze.

Sami się przyznają do kulturowego pokrewieństwa ze Wschodem, czyli w sumie nic dziwnego.


piątek, 23 maja 2025

Oblicze

 – Nie czytają. Jak czytają, nie rozumieją. Kiedy rozumieją, zapominają – tak kiedyś Kisiel charakteryzował Polaków. Wtedy jednak telewizja była w powijakach. Teraz już nie jest. Prezentuje obrazy. Każdy zastępuje tysiąc słów. Na ekranach zaś, z racji wypowiadanych niedorzeczności, dominuje Karol Nawrocki. 

Teraz więc Polacy oglądają, pamiętają i nie słuchając, deklarują głosowanie na tego, którego stale widzą. Największą oglądalność ma TVN. Za jego więc głównie sprawą Karol Nawrocki może wejść do pałacu prezydenckiego, dalej paraliżować rząd Tuska, ułaskawiać kogo zechce i przyprawiać Polakom gębę.

Pójdź dziecię, ja cię uczyć każę – pisała niegdyś Maria Konopnicka. Potem były legiony, wojna bolszewicka i Gdynia oraz COP. Teraz mieliśmy edukację na moment uwolnioną od ideologii przez AWS, na powrót scentralizowaną przez SLD, ostatecznie zwulgaryzowaną przez PiS.

I mamy gębę, jaką mamy.


czwartek, 22 maja 2025

Obiecanki

 – Cóż szkodzi obiecać – powiedział poseł KO, zapytany o warunki poparcia, ogłoszone przez Sławomira Mentzena. Dodał natychmiast, że to taki żarcik. Rzecz jednak podchwycił znany ze słowności Prezes i na Twitterze wytknął hipokryzję konkurentom . W rezultacie niefortunny żartowniś będzie ukarany przez swój klub.

Karol Nawrocki nie zgodzi się na członkostwo Ukrainy w NATO. Podpisał takie zobowiązanie Sławomirowi Mentzenowi. Kandydat obywatelski ma też na sobie mieć tatuaże z przeszłości. Na piersi jest to podobno symbol brytyjskiego klubu, należącego kiedyś do ruskiego oligarchy, na plecach zaś są jakoby rysunki, powiązane z gdańskim klubem. Zwolennicy obu zespołów byli znani ze stadionowych rozrób. Powiada też, że został zgłoszony przez tysiąc obywateli i jest popierany przez Prezesa, szefa Solidarności i Solidarności RI. Jako taki jest przeciw Zielonemu Ładowi, propagowanemu przedtem przez PiS.

KRRiTV oraz Instytut Mediów Narodowych są silnie krytykowane przez NIK za zwłokę przy wydawaniu koncesji dla TVN. Może być doniesienie do prokuratury.

Wartości mają różną proweniencję i mają coś wspólnego tylko, kiedy są żarcikami. Mamy więc naprawdę zasadnicze podziały w narodzie.


środa, 21 maja 2025

Zupnie

 Jem sobie spokojnie zupę rozmawiając z posłami PiS i Konfederacji i nagle podchodzi do mnie z pełną agresją jakiś człowiek – mówił znany z prawdomówności parlamentarzysta. – Uderzył mnie a następnie drugiego posła PiS – dodał. Miał ich bić znany aktor.

Zdaniem marszałka Sejmu w zdarzeniu uczestniczyli wyłącznie posłowie PiS. – Hołownia po skrajnej porażce w wyborach prezydenckich kłamie – stwierdził oburzony chyba poseł.

Może powinien zamawiać inną zupę? 


wtorek, 20 maja 2025

Powód

 Szymon Hołownia nawołuje do tego, aby w Polsce był pokój. Tymczasem spór jest istotą postępu. Wszystkie poglądy są równorzędne. Jedynie sposób ich prezentowania jest kwestią kultury uczestników. 

U nas trwa dyskusja między zwolennikami pluralizmu i autokracji. Różni ich nie tylko propozycja sprawowania rządu, ale i wzorzec kulturowy. 

Pluraliści preferują metody dyskursu bliskie zachodniemu parlamentaryzmowi, autokraci w najlepszym wypadku wypowiadają się sposobem gogolowskiego Horodniczego, który kazał oćwiczyć nazbyt szczerą żonę podoficera, a Rewizorowi tłumaczył, że zrobiła to sama.

Wydaje się zatem, że marszałek Sejmu wypowiedział się nieprecyzyjnie. Może też ujawnił powód, dla którego w czasie swej kampanii utracił tak wielu zwolenników.

Najlepiej słychać przekazy niewerbalne.

poniedziałek, 19 maja 2025

Benefit

 Zdaniem prof Dudka różnica między głosami Rafała Trzaskowskiego a Karola Nawrockiego będzie mała. 


Viktor Orban próbuje nas chyba za to wynagrodzić. Węgry bowiem zniosły embargo na wwóz mięsa z kilku krajów, między innymi z Polski. Ustanowił je niedawno pod pozorem pryszczycy.


Już zatem mamy korzyści z tego, że obywatelski kandydat nie przepadł w pierwszej turze.

niedziela, 18 maja 2025

Tura

 Wygrał Rafał Trzaskowski. Zwolennicy prawicy mają atoli więcej w sumie oddanych głosów. Zadecydują więc niezdecydowani. Ci, którzy odrzucają duopol.

Ten się jednak obronił przed kościółkowym Szymonem Hołownią. To niesie nadzieję, że również niezdecydowani nie zgodzą się na PiS i zagłosują na anty-PiS.

Mamy szansę na godnego prezydenta.

piątek, 16 maja 2025

Nareszcie

 Nie piszę teraz więcej, bo dosyć mam przedwyborczych bzdur. Szczególnie prób rozsadzenia antypisu przez klerykałów i komunistów, przekonanych, że czynią dobro, na które myślą, że mają patent.

Jedni zalecają słuchanie księży, którzy dostarczą im dóbr niematerialnych, drudzy są przekonani, że pieniądze biorą się znikąd.

czwartek, 15 maja 2025

Dualizm

 Ośrodek Analizy Dezinformacji NASK zidentyfikował reklamy polityczne na platformie Facebook, które mogą być finansowane z zagranicy. Materiały wyświetlane były na obszarze Polski [NASK].

Nietrudno się domyślić, komu zależy na tym, aby w Polsce wygrał kandydat partii eurofobicznej. Grzegorz Schetyna w tym kontekście powiada, że sprawa mieszkaniowa pogrąży obywatelskiego kandydata. W tej sytuacji Moskale by się musieli bardziej postarać. 

Może atoli nie aż tak bardzo. Karola Nawrockiego bowiem wsparł sam Prezes. Zwrócił uwagę na fakt, że realnie miał jedno mieszkanie, a drugie miał jedynie formalnie, a nie faktycznie. Po tak rozstrzygającym stwierdzeniu nie ma już wątpliwości, że w świecie PiS wszystko jest w największym porządku.

Obywatelskiego kandydata popiera też George Simon, jego odpowiednik z Rumunii. Jest radykalnie prawicowym, prorosyjskim kandydatem do tamtejszej prezydentury. W wypadku wybrania u nas decyzji Prezesa, a w Rumunii jego admiratora, zamienimy alians z Paryżem i Berlinem na wzmocnienie ze strony Bukaresztu i Bratysławy. Z Budapesztem nie wiadomo, bo tam rządzący Fidesz traci popularność.

Tymczasem w polityce międzynarodowej dzieje się wiele. Jak twierdzi Anders Rasmussen, były sekretarz generalny NATO, Trump bardzo źle rozegrał swoje karty. W rezultacie USA wycofały się z roli światowego lidera a NATO straciło wiarygodność. Może przeto powstać nowa grupa państw demokratycznych, UE, Wlk. Brytania i Kanada z Japonią, Koreą Południową, Australią i Nową Zelandią których siła przeciwstawi się presji zarówno Chin, jak i USA.

Będziemy więc albo w tej grupie, albo poza nią. Tylko od nas to zależy. Ciekawie więc się zapowiada. Ba, jawi się u nas wszystko, czego trzeba w systemie dwupartyjnym.


środa, 14 maja 2025

Wybór

 Na pytanie Czy Pana/Pani zdaniem sprawa z mieszkaniem pana Jerzego zaszkodzi Karolowi Nawrockiemu w kampanii prezydenckiej, siedemdziesiąt procent respondentów odpowiedziało pozytywnie. Jakoś media społecznościowe, do których podczas debaty odsyłał kandydat obywatelski, nie znajdują zrozumienia. Można przypuszczać, że tylko zwolennicy PiS nie widzą niczego zdrożnego w rzeczonej sprawie. Niektórzy atoli utrzymują, że w drugiej turze może on liczyć na głosy zwolenników Sławomira Mentzena. 

Jeżeliby wyborcy, głosujący w pierwszej turze na innych kandydatów od Rafała Trzaskowskiego, w drugiej pozostali w domach albo poszli za Konfederacją, byłby kłopot, bo niedługo potem znowu mogli byśmy być na europejskiej oślej ławce wraz ze Słowacją i Węgrami. Sondaże po debacie są jednak korzystne dla Rafała Trzaskowskiego. Zarówno te, opisujące stan przed jak i po drugiej turze głosowań.

Tymczasem PiS ma kolejne kłopoty finansowe. Prezydium Sejmu nie uwzględniło odwołań polityków PiS ukaranych za okrzyk „morderca” pod adresem Romana Giertycha podczas posiedzenia na początku kwietnia. Jarosław Kaczyński i Iwona Arent stracą po 20 tys. zł, a 48 innych posłów tej partii po blisko 13,5 tys. zł. To w sumie blisko 700 tys. złotych.

Mają złą passę. Może dlatego, że prawda i wolność zawsze są górą? 


wtorek, 13 maja 2025

Pokrzywdzeni

 Debata pokazała, że mamy też takich polityków, którzy nie powinni się znaleźć w centrum uwagi. Tylko atoli jeden atakował konkurenta personalnymi wycieczkami. 

Inny z kandydatów rozpoczął swoją wypowiedź od słów, skierowanych do dziennikarki, prowadzącej debatę: Bardzo się cieszę, że jestem w tej świątyni propagandy i że widzę tu arcykapłankę propagandy. Sądziłem, że spali się pani ze wstydu po tym, jak większość komitetów zaprotestowała przeciwko pani obecności. Kolejny z uczestników potraktował jako dowód swojej wiarygodności fakt, że często dopuszcza się demonstrowania pogardy dla zasad. Swoim zdaniem dowiódł tak, że potrafi stanąć przeciwko wszystkim.

Jak zaś postępują kaczyści, pokazał jeszcze wcześniej ich wzięty reprezentant w TVP Info. Nie odpowiadał na zadawane pytania, w zamian ubolewał nad przejęciem stacji. Pytany o debatę, wyrażał pogląd, że będzie typowa dla reżimowych mediów, bo będzie prowadziła ją hiena roku (sic!). Zaprezentował więc kulturę, typową dla pierwszego sortu.

Do polityki łatwo trafiają ludzie przypadkowi. Kwalifikacje zdradzają ich wypowiedzi. Myślenie jest warunkiem rzeczywistego istnienia. Lepiej więc nie rezygnować z niego, aby naprawdę być nie tylko w polityce. 

Bo jeśliby głupiec zrozumiał, że nim jest, przestałby nim być [Sokrates].


poniedziałek, 12 maja 2025

Zapaść

 Prezes sięgnął po argumenty ostateczne. Oznajmił oto w Gryfinie, że jego kandydat na prezydenta jest wyższy od Trzaskowskiego o osiem centymetrów oraz silniejszy cztery razy albo i sześć. 

Jeśli bowiem Nawrocki przegra, PiS traci wszystko. Dla konkurentów otworzy to możliwości, dotychczas blokowane przez pałac prezydencki. Skończą się także szanse na utyskiwania z powodu rzekomych prześladowań politycznych. PiS tak dalece przekroczył wszelkie granice oskarżeń, że teraz cokolwiek się stanie, nie będzie mogło zrobić wrażenia. 

Szczytem tego były zapewnienia Andrzeja Dudy, że Karol Nawrocki będzie budował Polskę opartą na uczciwości. Przyznał tym samym, że sam tego nie zrobił. Chyba że jest to przedsięwzięcie podobne do tego, które Antoniego Macierewicza nieustannie przybliżało do prawdy o zamachu smoleńskim. Dokładnie to określa matematyczna definicja ciągu, który stale zmierza do wartości granicznej, ale nigdy jej nie osiąga.

Tymczasem narasta waga kompromitujących doniesień, które dotyczą kandydata, będącego decyzją Prezesa. Nawet Sławomir Mentzen stracił cierpliwość i wbrew niepisanej umowie, że nie ma  wroga na prawicy, zaatakował Nawrockiego. Fatalnie to rzutuje na przyszłość partii. 

W tej sytuacji trudno się dziwić, że Prezes ujawnił ostateczne argumenty. Tylko jak on potem ocali swoją prezesurę przed kimś tak doskonałym?


niedziela, 11 maja 2025

Przełomy

 To wielki sukces, że z pozycji siedzącego w oślej ławce europejskiego cymbała, Polska w dwa lata dołączyła do grona najważniejszych i najbardziej szanowanych politycznie państw Europy. Wybór nowego prezydenta-demokraty, tylko ten sukces wzmocni i podkreśli. [Tomasz Lis].

W polityce krajowej sprawy związane z Karolem Nawrockim nadal przykrywają wszystko. Wczoraj Bertold Kittel opublikował reportaż “Sutenerzy Trójmiasta”, w którym opisuje, jak dobrze usytuowani także w lokalnym środowisku politycznym gangsterzy zarobili dziesiątki milionów złotych na prostytucji w ciągu czterdziestu lat działalności w jednej tylko kawiarni na Wybrzeżu. Przewija się tam Wielki Bu, Śledziu, Olo, osoby spośród znajomych obecnego kandydata obywatelskiego.

Nie ucichła też sprawa pozyskania lokalu od starego, schorowanego człowieka. Tutaj wybija się na czoło konkluzja przekazu dnia. Oto wszyscy indagowani politycy PiS tymi samymi słowami tłumaczyli, że Karol Nawrocki  ocalił go od bezdomności. 

To by była specyficzna dla PiS-u recepta na taki kryzys? Naprawdę by starców eksmitowali do DPS-ów, aby tam żyli na koszt państwa, a ich dobytkiem zajęliby się ci, którzy by go przejęli? Czysty socjalizm z dodatkiem benefitu dla ludzi, posiadających zdolność przekonywania.

W Kijowie przywódcy Polski, Niemiec i Francji, Wielkiej Brytanii i USA wezwali Rosję do 30-dniowego zawieszenia broni w Ukrainie, zapowiadając zaostrzenie sankcji w wypadku zignorowania ich propozycji. Odpowiedział im Dmitrij Miedwiediew językiem kultury z rodzinnego kręgu Wschodu. Mają sobie zwoje wezwanie wsadzić w …właśnie.

To wprawdzie przekracza wulgarnością nazwanie Szymona Hołowni klaunem polskiej polityki przez Karola Nawrockiego, ale jest charakterystyczne dla formacji, która chce powrotu do władzy w Polsce. Znowu z najwyższej trybuny będzie można usłyszeć słowa o drugim sorcie, zdradzieckich mordach i kanaliach?

Mamy kampanię wyborczą i ona przesądza o zainteresowaniu sprawami osób, pretendujących do najważniejszego stanowiska w państwie. 

Niejako obok jawi się myśl, że kultura przekazu jest zwierciadłem jego powagi. Osoby, środowiska lub rządy zdradzają tym większą słabość, im wulgarniej określają przeciwników. Spór bowiem jest niezbędny dla pomyślności. Kiedy się stacza na wschodni poziom, prowadzi do jej parodii.



sobota, 10 maja 2025

Mentalność

 Prezydent Czech Petr Pavel, zakwestionował konstytucyjność ratyfikowanego już przez parlament konkordatu. Jego zdaniem umowa przyznaje Kościołowi katolickiemu nieuzasadnione przywileje. [Janusz Piechociński].

Czarna śmierć z XIV wieku zaowocowała wzmożonym antysemityzmem. Ktoś musiał być winnym tego, że wszyscy umierali jednakowo, biskupi i bluźniercy. Podważało to boski porządek. Kler musiał znaleźć wytłumaczenie. Obciążono więc Żydów winą za zatruwanie wody. W konsekwencji wypędzono ich prawie ze wszystkich krajów Europy Zachodniej albo przymuszono do konwersji.

Mała epoka lodowa z przełomu XVI i XVII wieku zapisała się kolejnym kryzysem. Z powodu chłodów zmalały plony i zapanował głód. Z braku Żydów rozpoczęto polowanie na czarownice. Zabito kilkadziesiąt tysięcy kobiet. Jednocześnie po buntach we Francji i księstwach niemieckich przyznano tam chłopom prawa wyborcze. Już wcześniej oczynszowano angielskich rolników. W wyniku Rewolucji Francuskiej od końca XVIII wieku przez następne sto lat stopniowo ich w Europie uwłaszczano. Im bardziej na wschód, tym później.

Zarówno dżuma, jak i ochłodzenie miały doniosłe skutki. Po pierwsze dla nauki Kościoła, który dopuszczał podział ludzi na lepszych i gorszych, tłumacząc różnicę wolą boską. Po drugie przyniosło zmiany struktury społeczeństw, które zaczęły rozumieć rolę praw człowieka. Klęski głodu ujawniły równość wszystkich wobec śmierci, czyli niesprawiedliwość losu całych warstw społecznych. 

Czarna śmierć ominęła Polskę. Do późniejszego ochłodzenia klimatu nasz kraj się przystosował i do czasu potopu szwedzkiego przeżywał gospodarczy rozkwit. Byliśmy wtedy państwem bez stosów. Karmiliśmy zachodnich plutokratów wytworami rolnictwa, zaniedbując atoli inną wytwórczość. Polska zachowała także nienaruszoną w XIV wieku pobożność. W rezultacie będąc krajem Zachodu o długich tradycjach swoistej, ale jednak demokracji, podobnie do prawosławia pozostaliśmy w nienaruszonej zależności od kleru. 

Oświecenie poparła u nas tylko część wolnego społeczeństwa, krytykowana przez tradycjonalistów za sfrancuzienie. Teraz nawet mamy pozostałości tego stanu w postaci eurosceptycyzmu i duopolu. W dodatku najbardziej skrajna postać konserwatyzmu zjednała się w populizmie ze skrajną lewicą przeciwko liberałom, których pierwsi mają za bezbożników, drudzy za propagatorów wyzysku. 

Religia nie może już szukać wrogów, Żydów bowiem faszyści uwolnili od zdolności do sprawowania roli ofiar. Kobiety zaś wyrwały się z poniżenia i właściwie zdominowały politykę wobec populizmu, który jeszcze próbuje godzić w ich prawa. Nacjonalizacja gospodarki pozostała tylko w Korei Północnej i może w Azji Środkowej, budząc grozę losem swych obywateli.

Bo zło jest nauczycielem prawdy. Srogim, ale skutecznym. Chyba że ideologia przedstawia je jako dobro.


piątek, 9 maja 2025

Komisarze

 Nawrocki stchórzył z komisją. Ale to może być całkiem racjonalne tchórzostwo. Oni chcą to story zakopać a nie podgrzewać [Tomasz Lis].

Karol Nawrocki oświadczył Bogdanowi Rymanowskiemu w Polsacie, że wykona swój obowiązek i przyjdzie na dzisiejsze posiedzenie sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, gdzie miał się stawić, aby przedstawić okoliczności nabycia mieszkania od Jerzego Ż. Wczoraj atoli członek rzeczonej komisji, Krzysztof Szczucki z PiS oświadczył, że wedle jego wiedzy jest przeciwnie. Kandydat obywatelski się nie zjawi i to jego zdaniem jest bardzo dobra decyzja.

PiS stara się obejść istotę problemu, którym jest podejrzenie o pozbawieniu własności schorowanego starca. Prezes mówi wprost o ingerencji w wybory. Uważamy, że trzeba złożyć i zawiadomienie do prokuratora, i zwołać komisję ds. służb specjalnych, i wreszcie zawiadomić OBWE, bo to jest organizacja, która zajmuje się nadzorem nad kwestiami wyborczymi, bowiem wychodzą na jaw papiery, które powinny być strzeżone, a te materiały krążą – mówi Prezes dziennikarzom.

Tymczasem już dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z nabyciem mieszkania, o którym mowa, wpłynęły do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Przesłano je do Prokuratury w Gdańsku. Wedle jednych prawników nie ma podstaw do wytoczenia procesu karnego, według innych zarzuty będą jednak postawione obywatelskiemu kandydatowi.

Interesująco rzecz wczoraj ocenił Jacek Sasin. Jego zdaniem sprawa nabycia kawalerki Jerzego Ż. wypłynęła wskutek trudności, jakie rzekomo spotkały ostatnio kampanię Rafała Trzaskowskiego. Okazuje się, że w PiS-ie trwa przekonanie, jakoby używanie różnych Pegasusów lub w ogóle służb do inwigilacji przeciwników politycznych było zwyczajem władz. Interesująco więc się rozwija problem. 

Ciekawe też będą tłumaczenia Nawrockiego i reakcja Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.


czwartek, 8 maja 2025

Namiętność

 Obywatelski kandydat przekaże inkryminowane mieszkanie organizacji charytatywnej, aby, jak powiada, kontynuowała dzieło opieki nad jego poprzednim właścicielem.

Wczorajsze wypowiedzi Prezesa świadczą o tym, że trwa on przy swojej metodzie, opisanej jeszcze przez Ludwika Dorna. W razie kłopotów pozostaje sobą, tylko jeszcze bardziej. Doświadczyli tego dziennikarze, którzy zadając Kaczyńskiemu niewygodne pytania. Usłyszeli oto, że nie żałuje on wystawienia tego właśnie kandydata do prezydenckich wyborów. – Pan Trzaskowski to ma inną rzecz, ma aferę warszawską, przy której ta sprawa, w której nie ma nic złego – dodał jeszcze. Pytany, czy nie uderza go niespójność wypowiedzi Nawrockiego, stwierdził, że są one całkowicie realne. – Wymyślacie sobie. Jesteście funkcjonariuszami politycznymi – zakończył w swoim stylu.

Mamy tu podręcznikowe pobudzanie lojalności masy. Jeżeli ludzi, noszących w sobie poczucie krzywdy, zbierze wokół siebie konsekwentny demagog, może budować ideologię poprawy ich losu. Kiedy w jej wyznawcach obudzi wiarę w wyłączne posiadanie oczywistej dla nich tajemnicy sukcesu, łatwo wzbudzi w nich strach przed ludźmi, którzy dowodzą niedorzeczności proponowanych im rozwiązań. Stąd już krok do nienawiści. 

Wtedy wystarczy przeciwnikom zarzucić własne przywary i ma się żelaznych zwolenników. Pogłębianie tej metody w wypadku kryzysów może zapewniać ich przezwyciężanie. Trzeba tylko uwypuklić ohydę wroga, który blokuje drogę do szczęścia, prawdy, czy czego tam zwolennicy oczekują.

Uczucia uniemożliwiają analizę, bo bazują na podświadomości. Podobnie odczuwający ludzie łatwo się łączą w grupy. Na tym polega trwałość przekonań zwolenników obiektywnie komicznego nawet populizmu. Dlatego też wydaje się, że Karol Nawrocki utrzyma swoje poparcie.