Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

sobota, 14 grudnia 2019

Zmiana

— Rozumcie sobie, jak chcecie — tak poseł PiS odpowiedział na pytanie dziennikarek, jak pojmować “wrogość wobec władz”. Wszelkie bowiem osłabianie ustroju jest zakazane w projekcie ustawy dyscyplinującej sędziów, w rocznicę stanu wojennego zaprezentowanym przez dobrozmieńców. Podpisał się pod nim indagowany parlamentarzysta.
— Rozchodzi się o to, co pan wiesz, a ja rozumie — mawiał pan Piecyk, kiedy z sąsiadem roztrząsał sprawy najwyższej wagi, które jednak pani Gienia, szanowna małżonka by mogła uznać za powód do gniewu. Takim bowiem szyfrem obaj dżentelmeni omawiali wyskok “pod minogie”.
O ile jednak bohaterowie Wiecha wykazywali się najwyższym rodzajem rewerencji wobec pań, to w rzeczonej replice posła zabrzmiało coś zupełnie przeciwnego. Nie ma już chyba dawnych, dobrych obyczajów. Z własną etykietą dominuje wzór fachowca "starej, dobrej daty". I z własnym sposobem rozumienia praworządności.
W jednym bowiem przytoczonym na wstępie zdaniu zawarło się to wszystko, co wielu z nas pamięta sprzed 38 lat. Znajdujemy więc szyderstwo charakterystyczne dla mowy nienawiści, demonstrowanie wyższości, uwłaczanie, odcinanie się od rozmówcy, wyzwanie.
Symbole jednak naprawdę są modelami rzeczywistości. Nawet jako daty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz