Andrzej Duda oświadczył, że zwierzchnik sił zbrojnych nie może mieć nałogów, które powodują, że nie w pełni świadomie będzie podejmował decyzje w najważniejszych sprawach. Całkiem byłoby rozsądne, gdyby rzeczywiście taka kwestia była sprawdzana. Bardzo to odbiega od klimatu wypowiedzi wyrazicieli PiS.
Jak na podstawie doniesień wiewiórek informuje Jan Piński, Kaczyński ma się zemścić na Sławomirze Mentzenie za piwo z Rafałem Trzaskowskim i Radosławem Sikorskim. Podobno wezwał Zbigniewa Ziobrę i teraz w PiS fachowcy wyszukają wszystko, co pomoże odebrać autorytet liderowi Konfederacji. Sławomir Mentzen bowiem dokonał medialnego zamachu na Prezesa, który dawno już miał spacyfikować Przemysława Wiplera i Krzysztofa Bosaka, a tu mu się nie udało.
Zdaniem prof Andrzeja Rycharda, wyrażonym w Expressie Biedrzyckiej, Sławomir Mentzen gra o swoją polityczną przyszłość. Podział bowiem sceny politycznej jest zakorzeniony w strukturze społecznej, jest autentyczny, wobec tego lider Konfederacji umyka od tego, aby zostać przystawką PiS-u. Jutro ma ujawnić kogo w niedzielę poprze.
Widać pęknięcia po prawej stronie sceny politycznej. Prezes najwyraźniej przeszarżował.
Powtórzę jedynie to co napisałem na fejsie;
OdpowiedzUsuńPutin z prezesem postawili Polaków przed iście piekielnym wyborem.
Bo, że ruskie maczali w tym palce widać bez lupy!
Pozdrawiam
Też tak myślę
UsuńPozdrawiam również
-fere-
OdpowiedzUsuńMiał być obywatelskim Pegazem a okazał się kulawą szkapą PIS-u. Mistrz podziałów Jarosław Rajmundowicz źle ocenił orientację Sławomira Mentzena wysyłając nie tą pucie do całowania w d... "Genialny strateg" coraz słabiej radzi sobie z rzeczywistością.
I całe szczęście. Gdyby był bardziej przytomny, nie robiłby takich błędów, a zakażonych nienawiścią do elit nie brakuje.
UsuńNiestety, pisolubów nie da się przekonać, że "obywatelski" w Pałacu Prezydenckim będzie nawet ich koszmarem!
UsuńOni po prostu tęsknią za kacapskim sapagiem na swoich karkach - nawet ci, którzy obecności kacapów w różnych tam "kwadratach" czy Bornych Sulinowach pamiętać nie mogą i nie mieli szans na szwindelki z nimi, bo urodzili się już po wyjeździe ostatniego sołdata...
Tak to wygląda. Moim zdanie to jeszcze pokłosie pańszczyzny. Prosty człowiek ma tyrać, pan ma się nim opiekować. Wszyscy zaś mogą sobie dorabiać nieoficjalnie. Panom nie można tego wytykać, bo ludowi uniemożliwią jego szwindelki. Tak zawsze był urzadzony świat, niezależnie od tego czy panowie byli sekretarzami, czy dziedzicami. Zawsze zaś można się było odwołać do cara, czy pierwszego sekretarza, bo oni byli po stronie ludu, tylko nie wiedzieli o jego niedoli.
UsuńStary
Coraz mniej z Polski rozumiem, coraz mniej...
OdpowiedzUsuńPrzechodzimy teraz to, co Zachód ma od dawna za sobą a Wschód jeszcze przed sobą.
UsuńStary