Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

niedziela, 15 sierpnia 2021

Haj

Władze amerykańskie podobno rozważają wprowadzenie zakazu wjazdu do USA dla posłów PiS i Kukiz15 za głosowanie ws. TVN. Na pocieszenie dodam, że bez problemów dostaną oni wizy na wjazd do Rosji [Dariusz Rosati].

Uzależnienie objawia się niemożnością rezygnacji. Najtrudniej odrzucić od siebie poczucie siły. Tę zaś przynosi pewność siebie, odczuwana po zażyciu narkotyku. Pomaga to ludziom, którzy nie są w stanie zdobyć pożądanej pozycji w środowisku, z braku talentu, odwagi, zdolności kojarzenia.

Jeżeli więc ideolog da poczucie siły osobie dręczonej kompleksami, stawiając ją przed innymi w społecznej hierarchii, kiedy pokaże, że ci wszyscy, którzy byli godni zazdrości, są uzurpatorami, ba, zdrajcami, idącymi na pasku bezbożników, tak potraktowani muszą popadać w euforię.

To nic, że pogardzani przez ideologa kapitaliści, lub inne wykształciuchy dają pracę, produkty i pieniądze, które umożliwiają rozdawnictwo i zachowanie władzy. W końcu to sprawa wodza skąd je ma i jak długo. Na razie mają spokój ci, którzy by byli zmuszani do trudu samodzielnego organizowania sobie życia.

I nic funkcjonariuszy nie obchodzi, że ideolog kłamie w żywe oczy. Gorzej, próbuje nalewać z pustego w próżne, a propagandyści dowodzą, że to mu się udaje. Przecież pragnienie doświadczenia czegoś innego, niż to, co było, jest motorem postępu.

Dotyczy to też zwolenników partii. Również więc dlatego wspólnym programem opozycji powinno być tworzenie warunków do osiągania swoich celów poza szczodrością demagoga. To zaś wymaga ograniczenia do niezbędnego minimum danin na rzecz państwa i stworzenia najlepszych warunków do jego rozwoju.

Lewica powinna się zatem zgodzić na to, że masy mają otrzymać pracę, nie dopłaty. Prawica zaś, niezrzeszona w dobrej zmianie zgodzi się z tym, że otwartość ułatwia międzynarodową wymianę nie tylko towarów, ale też technologii i metod, które przyniosą warunki do tego, aby Polska odzyskała swój autorytet na arenie międzynarodowej.

Kiedy bowiem opozycja pozostanie w sporze ze sobą, dobrozmieńcy nas przerobią na pariasa Europy, śniącego coś o swojej potędze pod wpływem ideologicznego zamroczenia.

Bo ułuda jest piękna. Szczególnie sen o władzy. Przebudzenie zaś bolesne, jak się przekonał zdymisjonowany wicepremier, niegodny już upragnionej rozmowy z prezydentem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz