Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

piątek, 27 sierpnia 2021

Nareszcie

Ataki na reformę sądownictwa to element wojny hybrydowej ze strony UE, wymierzony w polski system prawny. Unia mówi, że Niemcy mogą mieć wpływ na skład tamtejszego Sądu Najwyższego, bo o tym decyduje niemiecka demokracja, czyli politycy. Ale u nas mają decydować sędziowie [Zbigniew Ziobro].

Minister uważa kwestionowanie dobrozmiennego sposobu mianowania sędziów SN za element hybrydowej agresji Unii. Bruksela bowiem rzekomo stosuje podwójną miarę. Toleruje jakoby identyczną metodę w Niemczech. Tyle tylko, że chociaż tam rzeczywiście wybierają sędziów politycy, to jednak wyłącznie spośród kandydatów, zaproponowanych przez samorząd sędziowski.

Jeżeli jesteśmy w opisanym przez ministra elemencie wojny z Unią, to po ostatnich wydarzeniach w Usnarzu Górnym mamy podobny pożar na wschodniej granicy. Jawi się zatem niebywała szansa. Skoro jednak wojuje z nami Bruksela, która nas zasila ogromnymi dotacjami, to można podejrzewać, iż podobnego postępowania spodziewamy się od Mińska. Teraz też wiadomo, dlaczego tak ochoczo wchodzimy w spór ze wszystkimi. Oczekujemy danin.

Ciekawe, kiedy się nasi wschodni sąsiedzi zorientują w naszych oczekiwaniach? I południowi. Ba, może i północni. Jak się wreszcie połapią, to pospieszą z dopłatami. Wszyscy bowiem naśladują Zachód. Czeka nas więc świetlana przyszłość. Dobra zmiana. A co?

I jak teraz wygląda opozycja?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz