Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

czwartek, 3 września 2020

Ewolucja

Feliks Koneczny ustalił, że cywilizacje zawsze się zwalczają. Z ciągłego postępu wynika, iż zwyciężają wyższe jej formy. W warunkach jednak równouprawnienia i zaniechania walki (nie ma z kim przegrać) wygrywa niższa. Szczęśliwie u nas ta gorsza cywilizacja po swoim zwycięstwie rzuciła się do walki z  lepszą i... traci.

Trudno tu o pomyłkę w kwestii przewagi moralnej. Istotę bowiem cywilizacji tworzy jej stosunek do wartości. Należy do nich także piękno. I w tym zakresie mamy u naszych zwycięzców disco polo jako substytut muzyki albo zardzewiałą blachę jako zamiennik promu pasażerskiego. O jachcie Polskiej Fundacji Narodowej, od 2019 roku tkwiącego w Stanach z widowiskowo złamanym masztem szkoda mówić. Wszystko zaś razem konkluduje reklama, teraz parafialnym zawodzeniem przez nos promująca to, co niegdyś przedstawiała jako niedostępne dla idiotów.

Ostatnio Prezes w łonie swojej formacji napotyka na opór w reformach, które za sprawą swego instynktu politycznego traktuje jako niezbędne. Na tym tle wewnątrz dobrej zmiany dochodzi do kontrowersji. Radykałowie nasilają usiłowania aby zdobyć przewagę. Po ogłoszeniu więc odkrycia tabletek na zmianę płci obwieścili, że uczestnicy dyskusji o pedofilii w Kościele chrystofobami. Dzisiaj odbędą się decydujące rozmowy.

Niezależnie zatem od tego czy rzecz przeobrazi się w otwarty spór, czy nie, dowiemy się niebawem, która z opcji dobrej zmiany reprezentuje niższą cywilizację. 

Prezes też musi mieć świadomość, że nic gorszego nie może się zdarzyć politykowi od zapisania go w historii jako skutecznego burzyciela wizerunku własnego państwa. Od dawna również wiadomo, że kryzysy wyjaśniają zawiłości wzajemnych stosunków. 

Ciekawie więc zaczyna się kształtować nasza scena polityczna. A niedaleka przyszłość wiele wyjaśni tym, którzy nie wiedzą jeszcze, co lepsze.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz