Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

piątek, 11 września 2020

Łowiectwo

 – Nie było polityków Solidarnej Polski wśród organizatorów, uczestników i beneficjantów święta położenia w Szczecinie rdzewiejącej teraz stępki promu – mówią politycy… Solidarnej Polski. Najwyraźniej nie są już solidarni z Prezesem.

Ów zaś również ma dość. Poszedł wprawdzie na wojnę z fantomem, nazwanym ideologią LGBT, ale uznał, że tego starczy i ogłosił ochronę zwierząt futerkowych. Od razu odwrócił się od niego ojciec Dyrektor. Teraz zaś Solidarna Polska wymawia mu solidarność.

Kiedy się prześledzi sondaże, widać że nie jest to silne ugrupowanie. Poparcie ma na poziomie niespełna 1,5%. Ale do wyborów jest jeszcze mnóstwo czasu. Ziobryści najwidoczniej uznali, że rzucając wyzwanie Prezesowi mogą udowodnić nie tylko odrębność, ale też niezależność, wymaganą od suwerennych rządów.

I teraz Prezes może tylko się cofnąć albo podjąć wyzwanie. Kiedy się ugnie, wykaże brak tych cech, które chcą zaprezentować zwolennicy Zbigniewa Ziobry. Kiedy nie, może utracić większość w Sejmie, jeżeli krnąbrni koalicjanci nie udają. Albo wtedy odda władzę, albo stanie się zakładnikiem PSL-u, który nie widzi specjalnie przeszkód w tym, aby wejść do dobrozmiennego rządu. Kiedy bowiem tego nie zrobi, może w ogóle wypaść z polityki.

Stąd rekonstrukcja rządu budzi coraz większe emocje. Rozmowy się rozciągają w coraz większym czasokresie [wiceminister Wójcik]. Ich przedmiotem stają się też zwierzęta futerkowe i ubój rytualny. W następnej zaś kolejności pewnie i zwierzyna łowna.

Tak się na pewno stanie. Wszak tym ostatnim zwrotem określa się też przegranych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz