Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

niedziela, 20 września 2020

Grawitacja

Zbigniew Ziobro, od którego się w PiS-ie oczekuje ekspiacji, jest świadomy swojej mocy. Wie wszystko i o wszystkich. Gdyby to wykorzystał, jego usunięcie ze stanowiska byłoby problemem dla rządzącej formacji. Sam Prezes, uchodzący za geniusza politycznej taktyki wyposażył swego potencjalnego jeszcze przeciwnika we wszystkie możliwości do osiągnięcia przewagi we wspólnym środowisku.

Teraz więc trudno przypuszczać, że w Zjednoczonej Prawicy dojdzie do zgody. W kręgach dobrozmieńców przyjmuje się wprawdzie, że Solidarna Polska nie ma jeszcze dostatecznego wsparcia w elektoracie. Prezes jednak i o to zadbał, uderzając w sponsorów Radia Maryja. Za późno się chyba zorientował, że ma ostatni moment do odrobienia strat.

Teraz więc ziobryści mają wsparcie i ojca Rydzyka i wsi. Łatwo też mogą się skoligacić z nacjonalistami i kukizowcami. To zatem PiS się teraz musi martwić o elektorat. Jeżeli jeszcze Prezes nie wytrzyma i swoim zwyczajem zionie jakimś odpowiednikiem chamskiej hołoty w stronę rozłamowców, będzie komplet. Joachim Brudziński już ich wyniośle potraktował jako nuworyszy i na razie tylko uznał za niekompetentnych debiutantów.

W tle zaś mamy rekord zakażeń. Ponad tysiąc nowych przypadków w sobotę. Zapewnienia premiera Morawieckiego o schyłku epidemii są równie bezsensowne, jak nadzieje Jarosława Gowina, że prezydent jest w stanie jakoś zażegnać rozłam, powstały w dobrej zmianie.

Rysuje się zatem najczarniejszy scenariusz dla Polski. PiS nas wprowadził w zasięg oddziaływania czarnej dziury i szparko zmierzamy ku centrum jej wiru.

Władza się bowiem zajmie teraz sobą a nami koronawirus. I ekonomiczny kryzys oczywista oczywistość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz