Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

środa, 12 kwietnia 2023

Dżepetto

 Sztuczna inteligencja, zapytana o możliwości rozwiązania konfliktu, wywołanego przez ukraińskie zboże, odpowiedziała bezbłędną polszczyzną i bez specjalnych oporów. Jej zdaniem sprawa jest skomplikowana i rozwiązanie problemu wymaga współpracy rządu z rolnikami.

Rzecz jest oczywista. Nie nastręcza specjalnych wysiłków intelektu. Nawet maszynowego. Trzeba tylko zaufania i współdziałania władzy z obywatelami. Od razu to było wiadome. 

Gdzie jest zatem komplikacja, która martwi rzeczoną maszynkę? Po pierwsze chyba w problematycznym współdziałaniu, po drugie w braku zaufania. Dlatego nie powiodły się wczorajsze próby zażegnania konfliktu w oparciu o obietnice władz, których przedstawiciele mieli zresztą jakieś ważniejsze sprawy.

Jeżeli rolnicy będą zaniechania rządu przypisywać jego nieudolności albo złej woli, problem nie zostanie rozwiązany. Trudno też władzom wierzyć, kiedy z mediów wylewają się doniesienia o absurdalnych aferach w jej kręgach.

Stąd właśnie priorytetem władz jest odzyskanie niezależnych publikatorów albo przynajmniej ograniczenie ich zasięgu. Na tym się koncentrują wysiłki i zdolności naszego naprawdę największego w historii rządu. Nie na jakichś negocjacjach z proletami. 

Mnogość atoli nie przechodzi w jakość. Nawet zatem setki ministrów nie da się nijak wykorzystać, kiedy ich umysły pęta jedna ideologia. Sugeruje to również mechaniczny rozum. 

A tak łatwo po niego sięgnąć.


9 komentarzy:

  1. Cóż. Złodziej pragnie tylko jednego; by mu nikt w jego złodziejstwie nie przeszakadzał. A jeśli już nadzór jakiś... to najlepiej z bardzo daleka zza Oceanu...Stąd wybór ,,wujka z Hameryki'' i jak najdalej od sąsiadów...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze najważniejsze jest usuwanie przeszkód. Teraz do tego statusu zaczynają awansować rolnicy.
      Przedłużanie procedur organizacji tranzytu radykalizuje wieś, co bardzo szkodzi PiS-owi. PSL-owi zresztą też. Skorzysta Agrounia i nacjonaliści.

      Usuń
  2. Już w Rzymie mówiono "is fecit, cui prodest" i nic się nie zmieniło. "ten uczynił, czyja korzyść" stale aktualne.
    Pozostaje pytanie, kto wwoził ukraińskie zboże, kto na tym zarobił i jakie poniesie konsekwencje.
    Tymczasem rząd PIS znów walczy z kryzysem który sam spowodował.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rodziciele strasznych bliźniakow urządzanie się w Polsce PPR i ZSRR zaczynali od kolaboracji i zawłaszczania mienia patriotów. Siła przyzwyczajenia zatem i wychowania wciąż działa.

      Usuń
    2. Protestujący wprost już mówią o koncernach, którym przypisują współdziałanie z naszymi decydentami. Radykalizacja wsi przyspieszy pewnie rozchwianie sceny politycznej i będzie działać na korzyść wszystkich radykałów.

      Usuń
    3. W sumie to żadna tajemnica nie jest: Cedrob, Wipasz, Elewarr itd itp. -> https://wiadomosci.wp.pl/kto-sprowadza-zboze-z-ukrainy-na-liscie-firmy-bliskie-rzadzacym-6885286062283680a

      Usuń
    4. Tak się to zawsze kończy. Mamy odpowiednik jakiejś grawitacji.
      Elity charakteryzują ideologię.

      Usuń
  3. "naszego naprawdę największego w historii rządu"

    Nie wiem, czy największego!

    Ale wiadomo, że najdroższego - nie tylko gdy idzie o o bezwzględne wartości wydatkowanych na niego kwot, ale także uwzględniając siłę nabywczą tej kasy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy wcześniej nie mieliśmy chyba większej liczby ministrów, nawet za komuny.

      Usuń