Prezes odkupi zboże od rolników. Zamknie granicę, dopłaci po 500 złotych do tony zboża i chłopi będą zadowoleni. Tymczasem spółka Polskie Młyny stwierdza, że nie kupowała nigdy ukraińskiego zboża, podaż polskiego jest niska i cena wysoka.
W związku z tym wszystkim i tak powstaje problem, co PiS zrobi ze skupionym ziarnem. O ile wiadomo, to wszystkie magazyny zbożowe są pełne. Mieszczą najwyżej 11,5 mln ton. W 2022 roku przybyło do nas z Ukrainy 3,1 mln ton zboża. Porty rocznie mogą wyekspediować 8 milionów ton. Po żniwach przybędzie 30 mln ton polskiego ziarna. Robi się ciekawie.
Chyba że wdroży się sowiecki sposób przechowywania zboża. W kołchozach składowano je pod gołym niebem. Szybko porastało zielonymi pędami, chroniąc tak jego głębsze pokłady. Te tylko sobie gniły. Kiedy jednak kopiec leżał dostatecznie długo, to zgniłe ziarno było szczelne i wilgoć już nie penetrowała wnętrza takiego magazynu. Podobno było można nawet odzyskać część tak składowanego dobra.
Byłby jeszcze do dyspozycji sposób Nikodema Dyzmy, opisany przez Dołęgę-Mostowicza. Zakupione zboże można magazynować u rolników. Tylko co oni wtedy zrobią z kolejnymi zbiorami? Przejdą jednak na sowiecką metodę?
Przypomina to problem, często występujący w komediach. Pozorne załatwienie jednego problemu powoduje tam lawinę następnych. To prowadzi do powstania odpowiednio zwielokrotnionych kłopotów i w końcu do klęski roztropka. Ale za to “wkoło jest wesoło”.
No a co na to wszystko Ukraina, z którą od dzisiaj mają rozmawiać nasi spece od rolnictwa i której przecież pomagamy w zmaganiach z Rosją? Na razie nic nie wie o ustaleniach z naszym nowym ministrem rolnictwa, którymi ów się chwalił przed protestującymi rolnikami w Szczecinie. Zapowiedź zaś Prezesa jest diametralnie sprzeczna z ustaleniami między władzami Polski i Ukrainy.
Co Unia na zamknięcie jej granic? "Polityka handlowa należy do wyłącznych kompetencji UE. Działania jednostronne są niedopuszczalne", brzmi odpowiedź rzecznika Komisji na zapytanie Polsatu w tej sprawie.
W dodatku blokada handlowa przeciwko Ukrainie, broniącej się przed Moskwą, przeobraża w mit zasługi Polaków, wspierających napadniętego sąsiada.
No i co powie wieś, kiedy po raz kolejny dozna zawodu? Prezes znowu będzie tłumaczył, że go oszukano?
A według Polskich Młynów i pewnie zdymisjonowanego ministra wszystko jest wymysłem jakiegoś spisku. Wiosna zimna, cykliści siedzą w domach i mącą.
Komentowanie poczynań prezesa, antonich i pisu staje się powoli absolutnie niemożliwe. By to objaśniać potrzebny jest raczej znakomity psychiatra niż uważny obserwator życia politycznego...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo trafna uwaga
UsuńZdarzenia sugerują najgorsze motywacje.
UsuńPozdrawiam również.
To nie tylko blokada handlowa Ukrainy, ale też blokada tranzytu. Czekać tylko należy na podziękowania Ławrowa.
OdpowiedzUsuńSprawa ciągnie się ponad rok i przypomina o poprzedniej dotyczącej kopalni Turów. Znów szuka się winnych w UE, zapominając kto jest tam komisarzem rolnictwa.
Absurd goni bzdurę. Klasyczny problem bezprawia. Widać to w każdym przykładzie w historii. Wybory dodatkowo podnoszą gorączkę. Strach myśleć do czego to doprowadzi.
UsuńJakie jeszcze przykłady należy stawiac suwerenowi przed oczy roznamiętnianemu rozdawnictwem lub przyrzeczeniami rozdawnictwa naszych pieniędzy.
UsuńCo trzeba więcej byśmy zobaczyli nieudolność rządzących
Ci ostatni na spędzie Kaczynskiego az w orgazm wpadali słysząc zwyczajne bzdury.
"Co Unia na zamknięcie jej granic? "Polityka handlowa należy do wyłącznych kompetencji UE. Działania jednostronne są niedopuszczalne", brzmi odpowiedź rzecznika Komisji na zapytanie Polsatu w tej sprawie."
OdpowiedzUsuńJak widać, złodzieje od Kaczyńskiego nie przestają ciężko pracować, na rzecz wy...walenia Polski z UE, przez władze tejże UE...
" Jak widać "
UsuńOperacja godna najlepszych strategów.
Tak to wygląda.
Usuń