Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

niedziela, 30 kwietnia 2023

Znaki

 Ostatni tydzień zapisał się trzema nowymi zdarzeniami. Zawarto porozumienie z Unią w sprawie ukraińskiego zboża i do 2 maja Polska musi się wycofać z zakazu importu artykułów żywnościowych z Ukrainy. PSL zawarł porozumienie w sprawie wspólnego startu w wyborach z Polską 2050. Solidarna Polska zmienia nazwę na Suwerenną Polskę i zrywa koalicję z PiS.

Blokada granicy była oczywistym uderzeniem w Ukrainę. Rzecz wielce ambarasująca, bo nasz sąsiad wcale nie zamierzał rujnować nam rynku zbożowego. Musi jednak eksportować, aby jakoś zdobyć pieniądze na broń. Oczekiwał więc od nas obiecanego mu tranzytu, a nie sprzedania zboża na miejscu.

Porozumienie dwóch partii jest nowym elementem na scenie politycznej. Dla odebrania Polski PiS-owi, PSL się zjednoczył z Polską 2050. Jej lider wykrzyczał w Szczecinie, że wspólnie wybrali trzecią drogę. Jego bowiem zdaniem “PiS i PO to to samo zło”. Nie tak to wprawdzie wyraził, ale takim hasłem symetrystów można streścić jego wypowiedź.

Teraz wraz z PSL-em Polska 2050 musi zdobyć 8% głosów. Jak nie, nie dostanie się do parlamentu i otworzy PiS-owi drogę do władzy.

Hołownia też opowiada o wartościach. Dokładnie jak Kaczyński. Nic dziwnego, że jest uważany za jego cichego stronnika. Możliwe jednak, że PSL i Polska 2050, obie umawiające się formacje próbują wzmocnić swoją pozycję przed zawarciem aliansu z KO.

Głośnym zaś stronnikiem PiS jest Paweł Kukiz, którego jednak wyraźnie tam lekceważą. Tym bardziej, że ma godnego siebie konkurenta do pierwszego miejsca na liście wyborczej w Opolu. Janusz Kowalski nie ustępuje mu w niczym, nie zamierza więc oddać tego, co „po prostu mu się należy”.

Może Suwerenna Polska obserwując przypadki Kukiza wie, że zostanie w ostatniej chwili oszukana. Media więc donoszą, że tam już postanowiono o samodzielnym starcie partii w wyborach.

Ukraina protestuje przeciwko uderzeniu w jej gospodarkę. Prawicowe stronnictwa opozycji gromadzą się wokół wspólnych wartości. W awanturach zaś przoduje Zjednoczona Prawica, która zaczyna się rozpadać.

W sumie więc niejednoznaczny to był tydzień. Wzmocnił chyba wrażenie wspólnoty kulturowej Polski ze Wschodem. Zapoczątkował też proces jednoczenia się opozycji. Nic w sumie nowego.

Wszak pozory często mylą i wszystko może się zmienić.



5 komentarzy:

  1. Tak właśnie wyglądał ten tydzień.
    Okazuje się, że im mniejsze poparcie społeczne, tym większe ambicje polityczne. Na czele plasuje się Solidarna Polska i Kukiz.
    Nie należy też zapominać o spektakularnym odlocie wiceministra Kalety w oparach soku z buraka. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spóźniająca się wiosna jest poprzedzana groteskowymi zachowaniami polityków. Dla równowagi prezentują schyłek swoich sukcesów. Odlot Kalety jest tu wisienką na torcie.
      A poważniej mówiąc, smuci poziom naszych idoli.

      Usuń
  2. "Solidarna Polska zmienia nazwę na Suwerenną Polskę "

    Fajne nazwy ... a co teraz, po demokratycznych przemianach polskiego jest w Polsce ( w "ten kraj" )?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekamy na kolejną zmianę - Patriotyczna Polska. :)))

      Usuń
  3. "Blokada granicy była oczywistym uderzeniem w Ukrainę. Rzecz wielce ambarasująca, bo nasz sąsiad wcale nie zamierzał rujnować nam rynku zbożowego. Musi jednak eksportować, aby jakoś zdobyć pieniądze na broń. Oczekiwał więc od nas obiecanego mu tranzytu, a nie sprzedania zboża na miejscu."

    Tak w ogóle to w zakwestionowaniu jakości ukraińskiego zboża w krajach, w których życzliwość tamtejszych władz do Ukrainy jest albo mocno wątpliwa - jak złodziei od Kaczyńskiego - albo po prostu jej nie ma, jak na Słowacji czy Węgrzech - i to tak haniebnym! - w ogóle było coś wyjątkowo śmierdzącego, jeśli zestawić je z wynikami z kontroli jakości tegoż ukraińskiego zboża dostarczonego do Czech!

    Która to kontrola nie wykazała obecności niczego z tego, co miały wykazać takież kontrole przeprowadzone w Polsce, na Słowacji i na Węgrzech...

    OdpowiedzUsuń