Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

czwartek, 20 kwietnia 2023

Krótkowidze

 Powstanie zespół śledczy dla wyjaśnienia procederu nielegalnego wwozu do Polski ukraińskiego zboża i innych produktów żywnościowych. Tak zapowiada minister sprawiedliwości.   

Należy sobie tylko życzyć, aby ów zespół nie ugrzązł w eksperymentach z parówkami lub innymi takimi utensyliami. Namiętność do takiego sposobu zdobywania wiedzy doprowadziła do klęski inny, wielce zdaniem władz potrzebny organ.  

Na razie trzeba jednak natychmiast umożliwić Ukrainie eksport zboża i produktów rolnych. To bardziej jej pomoże od dostaw ofiarowanej jej broni. 

Dlatego uzgodniono z Ukrainą że zboże i żywność, przeprowadzane przez Polskę tranzytem, będą konwojowane i monitorowane podobnym systemem, jak paliwo. Komisja Europejska jest gotowa na wyrażenie zgody. Zapowiada też dopłaty dla rolników i analizę dotychczasowego importu ukraińskiej żywności.

Protestujący rolnicy nie wierzą w sukces takiego przedsięwzięcia. Żądają przywrócenia ceł na żywność z Ukrainy. Uważają bowiem, że kombinatorzy są silniejsi od naszej władzy.

Od roku już trzeba to było przyjąć. Nie byłoby teraz powodu do angażowania śledczych ani Ukraina by się nie musiała obawiać rosyjskiej blokady Odessy. Byłby też czas, aby usunąć ujawnione niedoskonałości rozwiązania, zanim spowoduje krach na rynku.

No i znowu by nie wyszło na jaw, jaki sobie wybraliśmy rząd.

 

 




5 komentarzy:

  1. BA!
    W mętnej wodzie ryby się łatwiej łowi. Więc łowią . Do rozprowadzenia laptopów w szkole zatrudnili najwyższej klasy ,,fachmana''. Od reszpi/ra/torów... A w tle kontrakt na półtora miliarda złotych.
    Taka gmina...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety. Ich poczynania usprawiedliwiają każde podejrzenie. Nic dziwnego, że wieś im nie wierzy.
      Pozdrawiam również.

      Usuń
  2. "jaki sobie wybraliśmy rząd."

    Wybraliście sobie najlepszych z najlepszych, jak to w demokracji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Demokratyczne wybory w lipcu 1932 r. przyniosły 37,3% głosów, przez co stali się najliczniejszą partią polityczną.
    Zapewniali rolników w położonym na północy Szlezwiku-Holsztynie, że ich rząd powstrzyma spadek cen produktów rolniczych. Emeryci w całych Niemczech słyszeli, że zarówno suma ich comiesięcznych świadczeń, jak i ich siła nabywcza się nie zmienią. Przywrócą krajowi jego „należną pozycję”.
    Czas na powtórkę historii panie "anonimowy".

    OdpowiedzUsuń
  4. "37,3%"

    Aż tak za skórę zaszła im dotychczasowa demokracja, wzorcowa wręcz demokracja, że ... ?

    OdpowiedzUsuń