Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

środa, 16 grudnia 2020

Antysmogierstwo

 Spotkasz chłopa – gęba sina, oj nie wraca ci on z kina. Taka gmina [Jeremi Przybora].

PAP podał informację, że premier usunął z gabinetu wiceministra. Bo za brukselski sukces chciał szefa rządy ukarać wystąpieniem ziobrystów z rządzącej koalicji.

Dymisja jako efekt wykorzystania statutowych możliwości przez członka współrządzącej partii, to jednak rzecz ambarasująca. Rzeczony tedy polityk Solidarnej Polski obwieścił mediom, że to nie agencja prasowa dymisjonuje członków gabinetu.

Oświadczył też, że słusznie się stało, iż dla dobra Polski nie przyjęto jego wniosku o wystąpienie Solidarnej Polski ze Zjednoczonej Prawicy. Dodatkowo ujawnił, że przed sukcesem w Brukseli cała dobra zmiana optowała za zablokowaniem unijnych funduszy. Dla dobra Polski właśnie.

Całość brzmi jak uzasadnienie orzeczenia autorstwa ważnego bardzo gremium o odebraniu immunitetu sędziemu. Bo się na rozprawie dopuścił ujawnienia tajemnicy, która mogła być ujawniona tylko ...na rozprawie.

Doczekaliśmy czasów, kiedy wszystko ma znaczenie zależne od tego, czy je wymieniono jako pierwsze, czy jako drugie ...w zdaniu. Zdarzenia bowiem bardzo przyspieszyły i zaczynają się piętrzyć. To co niedawno na zmianę definicji dla siebie czekało nawet miesiąc, teraz nie potrzebuje nawet minuty.

A wiceministra w końcu nie usunięto. Ale się mówi. To tak, jak z kopertowymi wyborami. Były i nie były. To zależy kto za ich organizację zapłacił. Ci co wyłożyli kasę, muszą się upierać, że jednak były. Pozostali przeciwnie. Nie musza. Ale oni właśnie organizowali te wybory. To co? Spaprali?

Wciórności. Nic tylko układ jakiś i cykliści. Znowu jakoś tam planetę przed zanieczyszczeniem ratują, czy co? Nic potem nie wychodzi tak, jak nieuprawnione skojarzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz