Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

piątek, 4 grudnia 2020

Wybraliśmy

 No i wszystko jest jasne. Na dzień dobry zawetujemy wypłacenie sobie 4 miliardów euro w przyszłym roku oraz zaniechanie finansowania większości programów pomocowych dla samorządów. Poza tym rolnicy będą bezpośrednie dopłaty otrzymywać z opóźnieniem a pieniądze na Rozwój Obszarów Wiejskich zostaną obcięte, podobnie zresztą jak Program Spójności. Nie będzie też nowych projektów naukowych, zdrowotnych, transformacji energetycznej. Czyli unijnego finansowania tych przedsięwzięć.

Fundusz Odbudowy jednak powstanie. Szybko. Bez Polski i Węgier, które z nami solidarnie zawetują unijny budżet. Niedobory wyrówna im kredytami Rosja. My stracimy przypisywane Polsce 64 miliardy euro. Pozostałe państwa Unii tyle właśnie zyskają. Czyli opłaci im się poczekać jakieś dwa tygodnie, zanim zostaną uruchomione fundusze zastępcze, rozdzielone na 25 a nie 27 państw.

Staniemy się odstraszającym przykładem dla innych chętnych do wetowania. Wszak na budżetowe wielolecie premier wynegocjował nam 750 miliardów złotych. Znowu więc będziemy cierpieć już nie za miliony, a za miliardy. W czasach komuny był taki rysunek satyryczny. Przy barze obok Polaka w krakusce z pawim piórem siedzi Żyd w jarmułce i z pejsami. Mówi on do Polaka: wy też jesteście narodem wybranym. Do eksperymentów gospodarczych.

Ale tym razem nie ma się co martwić. Jak wynika z tweeta Bartosza Wielińskiego ani grosza nie wydaliśmy z 1,4 biliona złotych, pozostałych po lewarze inwestycyjnym, po milionie samochodów elektrycznych, promie i stoczni szczecińskiej, polskich helikopterach dla wojska. Wydaliśmy jakieś niewielkie sumy na CPK i hiperloop. A będziemy też mieli polsko-węgierski Fundusz Odbudowy. Mamy więc forsy jak lodu. O jakichś drobnych, wydanych na propagandę, pocztowe wybory czy okazyjne respiratory nie ma więc co mówić.

Wielka Brytania już w grudniu będzie szczepić przeciwko covidowi. Państwa UE w styczniu. My w lutym albo marcu. Minister Dworczyk przypisuje brytyjskie pierwszeństwo wyjściu z UE. Ale nadal tam obowiązuje unijne prawo w zakresie dopuszczania leków do obrotu. Zgodnie więc z panaministrową informacją my byśmy byli jeszcze silniej zakotwiczeni w Unii niż pozostałe jej państwa. Pewnie stąd to weto. Musimy się odkotwiczyć.

Nie będą bowiem nam tu w obcych językach narzucali, jaki ustrój mamy mieć w Polsce. A co? Albośmy to jacy tacy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz