Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

poniedziałek, 22 maja 2023

Nieporozumienie

 Jak stwierdzono wczoraj w programie Małgorzaty Łaszcz, Mariusz Błaszczak mówił prawdę. W raporcie służb z 16 grudnia 2022 roku rzeczywiście napisano, że w czasie ich dyżuru przestrzeń powietrzna Polski nie została naruszona. Wzmianka o wtargnięciu znalazła się dopiero w następnym raporcie, noszącym datę 17 grudnia.

Publicznie jednak napiętnowany przez ministra generał, także niczego nie zaniedbał. Pierwszy bowiem ze wspomnianych raportów pochodził od zmiany, kończącej dyżur o ósmej rano. Ich następcy, kończący swój dyżur dobę później, odnotowali zdarzenie zgodnie z rzeczywistością. Nastąpiło bowiem po ósmej rano, ale jeszcze poprzedniego dnia.

Nasz wedle Prezesa dobrze pełniący swoje obowiązki gwarant narodowego bezpieczeństwa nie zna chyba dokładnie organizacji pracy podległych mu jednostek. Przejęty więc świętym oburzeniem, obwinił generała, dowodzącego służbami operacyjnymi. Uczynił to po miesiącach od zdarzenia, kiedy to jeźdźczyni przypadkiem odnalazła szczątki ruskiej rakiety.

Rzecz ujawniła parę wstydliwych faktów, ale wszystko jest cacy. Prezes tak powiedział, sprawa jest zatem skończona.

Bo Prezes wyrozumiały jest wielce. A kto mówi inaczej, powtarza propagandę Moskwy.

I wszystko jest teraz jasne.


5 komentarzy:

  1. Ano Jasne. A tu dowody; https://wiadomosci.wp.pl/incydent-przy-granicy-z-rosja-akcja-strazakow-6900483677363104a?fbclid=IwAR19x-oWJsRbgtYz2Tq5xDVnuxYoyhbxzAe6ISY1ZV3itPMz6GZvh_0lg14
    ,,Sowy nie zawsze są tym, czym się być wydają''

    Pozdrawiam


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dalej kupujemy gaz, zapewniając stale, że bynajmniej, że to Niemcy.
      Pozdrawiam również.

      Usuń
  2. Od ponad 10 lat jest na to adekwatne określenie - tupolewizm.

    OdpowiedzUsuń