Europa do połowy XVIII wieku była dzikim zachodem świata. 80% ówczesnego światowego PKB powstawało w Chinach, Indiach i Persji. Ameryka była kolonią, która przynosiła zyski tylko dzięki niewolniczej pracy na plantacjach trzciny cukrowej i bawełny. Dopiero kult wiedzy europejskiego oświecenia doprowadził do postępu technicznego. Ten umożliwił podporządkowanie Europie w XIX wieku wschodnich potęg ekonomicznych.
My zaś przyjęliśmy dobrodziejstwa odrodzenia, dzięki czemu przeżyliśmy złoty wiek. Odrzuciliśmy jednakowoż oświecenie, wskutek czego straciliśmy państwo. Potem w bardzo przyspieszającym rozwoju świata przeżyliśmy okres wielkiej Solidarności, jej pluralizmu i mimo wszystko staliśmy się natchnieniem ludów, zniewolonych przez komunizm.
Teraz przeżywamy coś w rodzaju restauracji neokomuny, podjętej przez kulturowych krewniaków Wschodu. Rzecz jest wsparta przez światowy prąd odnowy populizmu, wedle marksowskiego, nieco zmienionego hasła, populiści wszystkich krajów łączcie się.
Ostatnie wybory prezydenckie pokazały, że Polacy są podzieleni na dwa jednakowo liczne obozy. Przywódca części zakażonej populizmem nazywa oponentów, połowę Polaków śmieciami, drugim sortem, kanaliami, nawet elementem animalnym. Prezentuje więc nienawiść, która często jest wynikiem strachu przed klęską. Sam bowiem może się obawiać, że jego ideologia jest bezwartościowa.
Ciekawe mamy czasy i oby się nie skończyły jak w XVIII wieku. Wtedy nawet król stanął za populistami. Teraz nowy prezydent również się ku nim skłania. Nie jest więc łatwo. W dodatku historia ma się powtarzać jako farsa.
-fere-
OdpowiedzUsuńDla kurdupla z piwnicznej wyższej półki jestem śmieciem, drugim sortem i kanalią a fanaberią jest ekspres do kawy w kompleksie hotelowym i żaglówki na Mazurach.
Jak to się stało, że niemal połowa Polaków dała się nabrać?
Patrz nizej...
Usuń,,Teraz przeżywamy coś w rodzaju restauracji neokomuny, podjętej przez kulturowych krewniaków Wschodu. Rzecz jest wsparta przez światowy prąd odnowy populizmu, wedle marksowskiego, nieco zmienionego hasła, populiści wszystkich krajów łączcie się''.
OdpowiedzUsuńI ZEMSTĘ tychże za ,,Czas SOLIDARNOŚCI'' ...
Solidarność to prawiem 10 mln ludzi. Ale reszta to mniej lub bardziej ludzie PRLu i ...WSCHODU!
,,Tylko koni, tylko koni, tylko koń ŻAL''!
Pozdrawiam
Nie przesadzajmy z tym etosem Solidarności. 3?4 z nich nie walczyło z komuną a o to by mieć co włożyć do garnka. To ci najgłośniej gardłują.
UsuńSolidarność, podobnie jak patriotyzm wykorzystywany jest przez PIS w bogoojczyźnianych hasłach, gdzie każde wystąpienie ocieka Polską i Polakami. Nawet Powstanie Warszawskie jest tak wykorzystywane przez gnidy w rodzaju Bąkiewicza.
Część tych ludzi ( oczywiście tylko część) dziś bardziej ,,jest w Solidarności'' niż była wówczas. Ale podobnie jest z peerelowcami. Dziś bardziej niż wtedy... Na marszach KOD -u były nas tylko ,,resztki Solidarności''...Ale był też rok 89! A z czytaniem historii? Ano trchę tak, jakby brać dosłownie hasło powojenne o udziale naroduw walce z okupantem hitlerowskim.
OdpowiedzUsuńWalczyło czynnie może ze 2 %. Reszta usiłowała przetrwać...
Tak jest z r tymi NARODAMI. Ludzkie bardzo. Pozdrawiam