Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

sobota, 9 sierpnia 2025

Wybór

 Kiedyś cały świat nie doceniał nauki. Dawała ona rozrywkę, czasem jakieś ulepszenie. Było ono jednak dziełem jakiegoś zdolnego majsterkowicza, który dla własnej wygody poprawiał jakość swojego rzemiosła.

Chińczycy wynaleźli proch. Przypadkiem, szukając eliksiru życia. Potem przez sześćset lat używali go do fajerwerków, wystrzeliwanych dla chwały cesarza i rozrywki pospólstwa. Dopiero w XVII wieku polski jezuita, który do Chin trafił z misyjną wizytą, nauczył ich odlewania armat. W ten sposób cesarstwo Chin zachowało tożsamość, masakrując artyleryjskimi salwami zwycięskie dotąd hordy Mongołów.

Do XIX wieku nie łączono postępu technicznego z siłą militarną. Napoleon nie chciał słyszeć o finansowaniu badań nad statkami balonami lub parowcami, które by mu dały szansę na podbicie Anglii. Liczyła się tradycyjna dyscyplina i zdolność do poświęcenia. Dopiero w połowie tego stulecia okazało się, że przewaga techniczna daje też siłę militarną. Najpóźniej to zrozumiano na Wschodzie, który jednakowoż chętnie korzystał z osiągnięć Zachodu, przekazanych w darze lub skradzionych tam podstępnie.

Ostatnia zbrojna konfrontacja Zachodu ze Wschodem nastąpiła w Japonii, która jeszcze w sierpniu 1945 roku zapewniała, że będzie bronić ojczyzny do ostatniej kropli krwi. Po dwóch tygodniach od tych zapewnień poddała się bezwarunkowo, doświadczywszy kolejnych dowodów technicznej przewagi Zachodu.

Teraz mamy u siebie wybór. Symbolizuje go nawet tak prosta dychotomia. Albo dla obniżenia cen prądu pogłębimy fedrowanie i wydobycie własnego, najdroższego w świecie węgla, albo pójdziemy za zachodnimi nowinkami i sięgniemy po energię odnawialną. W drugim wariancie rzeczonej symboliki albo doprowadzimy do każdego powiatu szybką kolej o prędkości 250 km/godz, albo do wybranych węzłów kolejowych doprowadzimy kolej o szybkości 350 km/godz. Pierwsze rozwiązania proponują kulturowi krewniacy Wschodu, drugie liberały.

Mamy wybór. Na razie. Póki liberały rządzą. Bo nie przekonanie władcy, a nauka ma przesądzać o naszych decyzjach.


6 komentarzy:

  1. Wybraliśmy.
    10 mln durnych rodaków nie mogłe zrozumieć, że ruskie nie mogły strawić naszej przynależności do Zachodu! Że stworzyły pis i okolicę konfę, Brauna i ala fonso!
    Jak żyć?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Historia ma swoje kaprysy. Trzeba trwać przy swoim.
      Pozdrawiam również

      Usuń
  2. fere-
    Kiedy brud za paznokciami stał się pożądanym symbolem kato-prawicy, trudno oczekiwać uznania dla nauki.

    OdpowiedzUsuń