Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

piątek, 30 października 2020

Obrońcy

 – Wczorajsze ataki bojówek na kobiety potwierdzają, że sojusznikami Kaczyńskiego i jego pato-władzy są patole z marginesu społecznego. Ostatni szaniec prawicy w Polsce – napisał Bartłomiej Sienkiewicz.

Wydaje się, że od początku cała strategia dobrej zmiany była opracowana dla pozyskania roszczeniowców. Stąd odrzucenie norm przyzwoitości przez jedynie słuszną władzę. To się szczególnie suwerenowi podobało. Wyobrażał sobie, że rządzi, bo wykształciuchy dostają w kość.

Nie zaangażowanym politycznie Polakom, potencjalnym raczej wyborcom było to obojętne. Nie wyobrażali sobie złych skutków poniewierania elit. Zbiesili się dopiero, kiedy Prezes postarał się o poparcie Kościoła kosztem kobiet. Natychmiast się wtedy okazało, że bardzo źle ocenił sytuację.

Nie tylko bowiem kobiety, ale i gardząca raczej polityką młodzież odczuła to jako wyzwanie. Bo zarówno ideał matki Polki, spędzającej wolny czas w kruchcie i dorodnego młodzieńca, Polaka zainteresowanego wyłącznie piłką nie jest prawdziwy.

Nic dziwnego, że do obrony Kościoła przed demonstrantami (wbrew oświadczeniu papieża a zgodnie z preześnym wezwaniem) stanęły u jedynie nas bojówki chuligańskie oraz ksiądz z flintą w garści. Demonstrujące zaś kobiety są atakowane na ulicach. Ale kibice Śląska Wrocław sami odszukali damskich bokserów i oddali policji.

Tylko kler i dziennikarze religijnych pism niedzielnych czy innych mediów “społecznych” powtarzają dziewiętnastowieczne poglądy na życie poczęte. Rezultat jest smętny dla dobrej zmiany.

– Na razie wypłaszcza się tylko poparcie dla PiS-u. Ale dobre i to – pisze Tomasz Lis o efektach takiego postępowania dobrozmieńców. Naprawdę więc ostatnią rezerwą dobrej zmiany jest środowisko opisane przez Bartłomieja Sienkiewicza. Pewnie dlatego, że Przed polexitem dobrze jest oddać sprawy zagraniczne w ręce fundamentalistycznego ciemnogrodu. Sami nas wyrzucą [Szubartowicz].

Szczęśliwie widać, że obskurantyzm jest u nas jednak w mniejszości. Okazało się też, iż Polacy bywają leniwi i nie chodzą gorliwie do urn, ale w większości głupi jednak nie są.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz