Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

sobota, 28 czerwca 2025

Już

 Podobno miejsca w pałacu prezydenckim są już przydzielone.  Przemysław Czarnek zostanie szefem prezydenckiej kancelarii, Paweł Szefernaker będzie szefem gabinetu, Marcin Przydacz poprowadzi Biuro Polityki Międzynarodowej. Szefem BBN zostanie Sławomir Cenckiewicz. Nie znajdzie się w pałacu miejsca dla Jana Kanthaka. 

Teraz komentatorzy mają pole do popisu. Chodzi o to, jaka będzie postawa nowego prezydenta. Od razu uderza brak kobiet. Żadnych więc ukłonów w stronę parytetów, o które zawsze zabiegały. Dziwne, połowa elektoratu to panie. Poza tym wydaje się, że przeważa twarda opcja Nowogrodzkiej. Bez wszakże udziału Marka Kuchcińskiego, którego podobno proponował sam Prezes. Nie ma też nikogo od prezydenta Dudy. Podobno sugerował on następcy, aby zatrudnił Małgorzatę Paprockąj i Wojciecha Kolarskiego. Daremnie. 

Do 6 sierpnia potrwają więc wątpliwości. Chociaż wczorajsze rozpatrywanie protestów dowiodło, że zdaniem Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych były one zasadne, ale nie mogły wpłynąć na wynik wyborów. Ich suma nie jest brana pod uwagę. Przedtem już wyłączono z postępowania protest wniesiony przez doktora Kontka. On bowiem, wykorzystując metodę stosowaną do szacowania zasobów na podstawie ujawnionych anomalii i trendów, wskazuje dziwne nieprawidłowości, które razem mogą zaskoczyć rozmiarami.

No i jeszcze ten kwestionowany status Izby, powołanej do rozpatrzenia protestów…



Mam wakacje, czego i Wam wszystkim życzę. Zamilczę przeto, jak długo będę potrafił.

Wszystkiego dobrego.


piątek, 27 czerwca 2025

Edukacja

 Z głębokim zażenowaniem przyjmuję oświadczenie grupy 28 sędziów Sądu Najwyższego datowane na 24 czerwca 2025 r. Osoby te dołączyły w ten sposób do ataku na Sąd Najwyższy, który w bardzo trudnych warunkach realizuje prawem określone zadania, mające na celu podjęcie uchwały w przedmiocie ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej – oświadcza rzecznik Sądu Najwyższego wobec stanowiska 28 sędziów SN w sprawie kompetencji Izby Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, nieuznawanej za sąd.

Dlaczego sportowcy nie mają wzięcia wśród bardziej wymagającej publiczności? Najlepiej, acz mimowolnie to uzasadnił nasz mistrz świata w siatkówce. Uważa on oto, że cała awantura z żądaniem ponownego liczenia głosów, ma między innymi na celu przykryć nasze małe zaangażowanie we wspólną produkcję broni z Ukrainą.

Jak się do tego dołączy informacje z PKOl, PZPN, mamy wszystkie elementy populizmu. Przyjmujący spiskowe teorie sportowcy i z drugiej strony działacze, rozgrywający swoje sprawy. Sport na tym musi cierpieć, chociaż na razie widać to głównie w najpopularniejszej jego dyscyplinie.

Gorzej to wypada w państwie, które cyniczni politycy próbują blokować populistycznymi metodami. Tu jednak stawką nie jest przegrany mecz, ale los wszystkich Polaków. Sport bowiem jest jednak rodzajem zabawy, polityka już nie bardzo.

Warto więc brać pod uwagę skutki, jakie przynosi rozpasanie populizmu i zwrócić uwagę na należyte uświadamianie społeczeństwa.


czwartek, 26 czerwca 2025

Kosmos

 Prof. Aleksandra Przegalińska, specjalistka od sztucznej inteligencji wyraziła zdziwienie, że latamy w kosmos, a oddane głosy liczymy, śliniąc palec.

Bo Polak jest właśnie w kosmosie. Znowu jesteśmy w gronie liczących się państw w najbardziej skomplikowanej ludzkiej aktywności. Po raz pierwszy było to w latach siedemdziesiątych. Wtedy polski kosmonauta mówił o stykowce. Tak się po rosyjsku nazywa to, co obecnie jest określane jako dokowanie, przejęte z języka informatyków. Jedno i drugie wymaga, aby kapsuła odnalazła w kosmicznej przestrzeni statek i połączyła się z nim bez zakłóceń. Tylko przed laty było to jedyne bodaj osiągnięcie.

Teraz połączenie w kosmosie nie budzi większych emocji, ale w czasie gierkowskich sukcesów zdumiewało. Zwłaszcza kiedy powierzono jego organizację i przeprowadzenie towarzyszom radzieckim, chętnie dającym w szyję. Z tych zresztą powodów informowano wtedy o sukcesie dopiero po jego osiągnięciu. Teraz cały świat mógł obserwować proces przygotowania, opóźnienie z powodu konieczności usunięcia jakiegoś przecieku i wreszcie start. Ba, będzie można obserwować lot. 

Teraz rzecz nie ma na celu pokazanie, że skoro możemy wysłać w kosmos człowieka, to i uda się nam podrzucić komuś bombę do sypialni, odległej o tysiące kilometrów. Przeprowadza rzeczywiste eksperymenty nad zachowaniem organizmów w stanie nieważkości. O tym się teraz mówi.

I z uczestnictwa w tego rodzaju przedsięwzięciu możemy być dumni. Ze sposobu organizowania wyborów zdecydowanie nie.


środa, 25 czerwca 2025

Wariacje

Dziś, czy prosty, czy krzywy,
Każdy chce być — szczęśliwy!
A to czysta wariacja
Ta demokracja [Boy].

Chciałem jednak jeszcze raz podziękować tym wszystkim, którzy nas wsparli, bo nie ma kampanii bez pieniędzy. Nie ma kampanii bez możliwości finansowych. Zrealizowanie takiego przedsięwzięcia jest niemożliwe. Ale to samo, proszę państwa, można powiedzieć o zapleczu politycznym, o partii, po prostu o Prawie i Sprawiedliwości, bo to był nasz kandydat. To, że był obywatelski, tego nie zmienia. To był kandydat Prawa i Sprawiedliwości – oświadczył Prezes.

Tymczasem Karol Nawrocki nie chce aby szef jego kancelarii pełnił jednocześnie funkcję wiceprezesa PiS. Jako kandydat obywatelski nie chce być powiązany z partią, która go tylko wspierała. W tej sytuacji Przemysław Czarnek, bo o niego chodzi, nie chce być szefem kancelarii. I Prezes ma niezły pasztet.

Jak by się jeszcze okazało, że w wyniku ponownego przeliczenia głosów, zmieniłby się wynik wyborów, desygnowani już do kancelarii urzędnicy pozostaliby na bocznym torze. Trudno więc się dziwić tym bardziej z nich ostrożnym.

W koalicji rządowej też trzeszczy. Powodem jest prawicowe nastawienie wicepremiera Kosiniaka-Kamysza. Ono ma stać za konfliktami między MON-em a MEN-em. Stąd brak rozstrzygnięć w wielu sprawach zapowiadanych przez ministrę edukacji. Ciekawie się zatem zapowiada restrukturyzacja rządu.

Istotą demokracji jest spór. Jeżeli jego przedmiotem są proponowane rozwiązania, tym lepiej. Jeżeli sprawy ambicjonalne, tym gorzej. Kaczyści więc znowu gorzej wypadają w takim zestawieniu.


wtorek, 24 czerwca 2025

Głosowanie

 Sąd Najwyższy odmówił ministrowi sprawiedliwości przekazania kopii protestów wyborczych, które spełniają wymogi formalne. Zdaniem prof. Manowskiej ze względu na mnogość takich dokumentów wykonanie tego postulatu by zdestabilizowalo pracę SN. Poza tym zarówno Jarosław Kaczyński, jak i Sławomir Mentzen, a także Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia oraz Anna Maria Żukowska są pewni, że w wyborach nie było nieprawidłowości. Tymczasem z protokołów oględzin dziesięciu oprotestowanych wyników komisji wyborczych wynika, że w siedmiu z nich dokonano zamiany głosów na korzyść Karola Nawrockiego.

Dr Krzysztof Kontek, naukowiec, statystyk z SGH przeprowadził profesjonalną analizę statystyczną wyników z obwodowych komisji wyborczych, opublikowanych przez PKW. Stwierdził cztery typy odstępstw od tendencji, ujawnionych w pierwszej turze: nadmiernie poparcie dla jednego z kandydatów, nienaturalny przyrost liczby głosów, odwrócenie wyniku wbrew lokalnym trendom, niewiarygodny spadek poparcia dla jednego kandydata.

Mogło to wpłynąć na odwrócenie wyniku wyborów. Wynika bowiem z jego analizy, że w 1482 komisjach mogło dojść do zdarzeń, skutkujących przyznaniem Karolowi Nawrockiemu od 315 do 487 tys. dodatkowych głosów.

W tej sytuacji ponowne przeliczenie wyników wyborów jest nieodzowne.


poniedziałek, 23 czerwca 2025

Inwestycje

Iran chyba zamknie cieśninę Ormuz. Ceny ropy poszybują. Czeka nas trudny czas. Rozdawnictwo i związany z tym deficyt, w połączeniu ze spodziewanym wzrostem cen ropy mogą u nas spowodować hiperinflację. To zaś będzie woda na młyn naszych odsuniętych od władzy populistów, którzy już nas wpędzili w deficyt, tłumaczony pandemią i rozbudziwszy oczekiwania społeczne stworzyli klimat, korzystny dla dalszego rozdawnictwa.

Na wszystkim zaś skorzysta Rosja, która chętnie pokryje zapotrzebowanie na ropę, wywołane irańskimi perturbacjami. Wszystkie więc demokratyczne rządy muszą w porę podjąć oszczędnościowe posunięcia i zrezygnować z półśrodków. Przede wszystkim zaś zrezygnować z populistycznych rozwiązań. Te bowiem tylko pozornie przynoszą polityczne korzyści, prowadząc do trwałych strat materialnych, politycznych i wizerunkowych. Akcja Iranu działa więc podobnie, jak antyunijna polityka Donalda Trumpa, której skutkiem jest pobudzenie europejskiej świadomości. 

Stoimy więc przed podobnym wyzwaniem. Wiadomo, że dochody państwa rosną dzięki wzrostowi podatków. Wzrost PKB również powiększa środki fiskusa, nie powodując ujemnych skutków i umożliwiając pokrycie deficytu. To chroni przed inflacją. Przez powiększoną produkcję uzyskuje się efekt, przez populistów osiągany za pomocą rozdawnictwa.

Trzeba więc ułatwić inwestowanie. Najlepiej w energię odnawialną. Deregulacja tutaj powinna ujawnić swoje zalety. Przy okazji można też odzyskać odbieraną nam technologię perowskitów.

Nie ma już chyba wiele czasu. Wojny zbyt często skutkują prędzej od posunięć gospodarczych. 

niedziela, 22 czerwca 2025

Chmurno

 Posłanka Filiks stwierdza, że zarządzenie ponownego przeliczenia głosów jest bardzo proste na podstawie artykułu 79 Kodeksu Wyborczego.

Stosowne przepisy wyglądają następująco:

§  1.  Po sporządzeniu protokołu głosowania obwodowa komisja wyborcza składa do opakowań zbiorczych osobno: ważne, nieważne i niewykorzystane karty do głosowania. Po dokładnym zamknięciu opakowanie zbiorcze zapieczętowuje się, przy użyciu pieczęci komisji, w sposób uniemożliwiający jego otwarcie bez naruszenia odcisku pieczęci.

§  4.  Otwarcie opakowania zbiorczego, o którym mowa w § 1, i wyjęcie z niego kart do głosowania może nastąpić jedynie w przypadku, gdy jest to konieczne w związku ze stosowaniem niniejszego kodeksu lub innej ustawy, a o otwarciu postanowił właściwy organ wyborczy, sąd lub prokurator. Z czynności otwarcia opakowania zbiorczego i wyjęcia z niego kart do głosowania sporządza się protokół, w którym wymienia się datę, miejsce i podstawę tej czynności oraz osoby biorące w niej udział; osoby te podpisują protokół.

Sprawdzenie rzetelności przeliczenia jest chyba konieczne w wyniku protestów. To można uznać za chęć podważenia wyników wyborów. Prezydent Duda atoli zagroził, że jeżeli Donald Tusk spróbuje podważyć wyniki wyborów, to on osobiście stanie na czele rewolucji.

Premier nie może być obojętny wobec doniesień o nieprawidłowościach. Zabrzmiało więc groźnie. Jeżeli bowiem będzie w zastosowaniu arsenał min, powali widzów. Śmiech jest bowiem niezwykle skuteczną bronią.

Tylko uderza w nieoczekiwane miejsca.