Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

sobota, 5 kwietnia 2025

Lewicowość

 Klub Koalicji Obywatelskiej @ko_klub złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z art 226 kk przez: 

- Jarosława Kaczyńskiego

- Iwonę Arent

- Przemysława Czarnka

- Bartosza Kownackiego

- Annę Krupkę

- Antoniego Macierewicza [Adam Szejnfeld]

Lewica zawsze była wrogiem przedsiębiorców. Kiedyś nazywała ich wyzyskiwaczami, krwiopijcami, tuczącymi się na krzywdzie ludu. Proletariat wreszcie został w Peerelu dyktatorem i ustami swoich reprezentantów mógł wreszcie jadać kawior. Zgodnie zresztą z pańszczyźnianą logiką. Im bardziej się sekretarze tarzali w bogactwie, tym bardziej się dyktatorzy czuli bogatsi. Bo oni tak mówili. A byli piśmienni, wszak mieli to na piśmie.

Pobożni lewicowcy w III RP, kiedy byli u władzy, wymyślili Polski Ład. Doprowadził on znaczną liczbę przedsiębiorców do bankructwa. Nie ma się to nijak w skutkach do niegdysiejszej nacjonalizacji, ale zabrakło poparcia. Ostatecznie wyborcy nie dali kaczystom szans na kontynuowanie zbożnego dzieła swoich protoplastów we wschodnim pokrewieństwie kulturowym. Teraz obecna władza próbuje ratować kapitalistów przed obciążaniem ich zawyżonymi składkami zdrowotnymi z Polskiego Ładu. Lewice, pobożna i bezbożna oczywiście oponują.

Ostatnio Prezes oraz posłowie PiS krzyczeli w Sejmie, że jeden z posłów rządzącej koalicji jest mordercą. Najgorliwsi w tym dziele, Jarosław Kaczyński i Iwona Arent zostali za to ukarani odebraniem im połowy zarobków przez trzy miesiące. Wydzierający się też inni posłowie PiS również stracą za to połowę pensji, ale tylko w ciągu dwóch miesięcy. Mariusz Błaszczak przekonuje w tym kontekście, że śmierć Barbary Skrzypek jest zawiniona. Jego konstatacja zgadza się z podejrzeniem obrażonego rzeczonymi krzykami posła KO. Obaj panowie różnią się atoli w określaniu winnego. Pan Błaszczak wyraził to swoimi krzykami jako pewnik i niezależnie od kary finansowej Marszałka Sejmu stanie chyba za to przed prokuratorem.

Trudno się oprzeć wrażeniu, że bezbożna lewica swój czas na obelgi wyczerpała już w Peerelu. Pobożna zaś dopiero teraz korzysta z takich środków wyrazu. I zaczyna za to płacić.


piątek, 4 kwietnia 2025

Klasyka

 Nie wiadomo, jak Prezes postrzega nowe cła, nałożone na Polskę przez Donalda Trumpa. W czasie najwłaściwszym dla komentowania zeznawał w sprawie śmierci Barbary Skrzypek. Przed wejściem do prokuratury i po wyjściu też, straszył Romana Giertycha i Ewę Wrzosek długim kryminałem, zadanym im w trybie norymberskim. Pozostały więc wypowiedzi jego wyrazicieli.

Michał Wójcik rozumie Donalda Trumpa, mimo że na Polskę też nałożył rzeczone cła. Wszak prezydent Stanów odtwarza wielkość Ameryki, obciążając kosztami również swoich admiratorów. Oni za to jednak chętnie zapłacą. Przez wielkość sojusznika ich ojczyzna też się stanie wielka. Klasyczny sposób pańszczyźnianego myślenia. Jak chłopu ubędzie, dziedzic będzie wspanialszy, czyli jego poddany również.

Marcin Horała odwrotnie. Chce budować ofertę dla Stanów, które nas wtedy mogą potraktować lepiej od innych państw Unii i może ich prezydent zmniejszy nam cła. Tylko wtedy by trzeba było wyjść ze wspólnoty celnej z państwami Unii, czyli opuścić UE. Tego jednak polityk PiS nie chce. Tu więc mamy klasyczną niemożność populistów. Następnym przeto krokiem musi być ogłoszenie przez pana Horałę spisku, który wprawdzie nie pozwala uciec z bagna, sposobem barona Münchhausena, czyli wyciąganie się za własne włosy, ale pozwala wytłumaczyć ciemnemu ludowi swoją niemożność.

Ameryka zaś wystąpiła do nas z propozycją sprzedaży jej jajek. Odcięli się cłami od sprzedającej je im dotąd Kanady i nie jadają tradycyjnych śniadań. Tymczasem jednak odcięli się też od nas, nam podnosząc cła i albo zapłacą za śniadania więcej, albo sami wyprodukują tanie jajka. Nie mają atoli do tego głowy, zajęci ważniejszymi sprawami, które teraz trzeba będzie zostawić odłogiem albo rano głodować.

Przedwczorajszą zaś awanturę w Sejmie ubarwiał też Mariusz Gosek, przepowiadając kryminał politykom Koalicji 15 X. Jego ponurą przepowiednię cytował Tomasz Trela. – A tobą zajmą się służby, twoją rodziną zajmą się służby – mówił mu gwiazdor kaczystowskich wyrazicieli.

Nikt im już nie próbuje tłumaczyć, że czarne jest czarne, a białe jest białe.

czwartek, 3 kwietnia 2025

Nonsensomachia

Tutaj nie ma systemowego myślenia, które łączyłoby elementy w logiczną całość, bo to wiąże ręce – tak prof. B. Szklarski charakteryzuje politykę Donalda Trumpa. To jeszcze zanim prezydent Stanów nałożył państwom świata dwudziestoprocentowe cło na wszystko. Rosję oszczędził. Trudno się oprzeć wrażeniu, że opis profesora Szklarskiego można rozciągnąć także na poczynania jego polskich admiratorów.

Andrzej Duda utrzymuje, że Donald Tusk w tajnym porozumieniu z ich rządem przyjmuje imigrantów z Niemiec. Tymczasem chodzi głównie o wpuszczonych przez PiS imigrantów z egzotycznych państw, którzy przeniknęli do Niemiec i są zawracani do nas zgodnie z międzynarodowym prawem. Następuje to zawsze po stwierdzeniu, że Polska była pierwszym państwem UE, w którym się znaleźli. Nie krytykował władz, kiedy rząd Beaty Szydło przyjął jeszcze więcej obcokrajowców, zawróconych do nas w tym trybie z Niemiec.

Patryk Jaki przekonywał, że Marine le Pen została skazana, aby uniemożliwić jej udział w wyborach prezydenckich. Jego zdaniem sąd pozbawił Francuzów możliwości wybrania tego, kogo naprawdę chcą. Uznał to za tyranię oligarchii. Ba, swą wypowiedzią zasugerował, że francuskie sądy są upolitycznione. Całkowicie pominął powody wydania takiego wyroku.

Prezes wnioskował takimi słowami o specjalne posiedzenie Sejmu w sprawie śmierci Barbary Skrzypek, że doczeka się jakichś pozwów sądowych. Przy okazji Iwona Arent wprost nazwała Romana Giertycha mordercą i zamierza tego dowieść przed sądem. – To nie miało prawa się udać, Jarku napisał współczująco Donald Tusk. Prezydent Duda uznał atoli sejmową awanturę za festiwal prowokacji i chamstwa, odnosząc zarzuty do Koalicji 15 X.

Widać chyba, że nie tylko amerykański populizm nie chce sobie wiązać rąk, łączeniem elementów w logiczną całość

 

środa, 2 kwietnia 2025

Konkurenci

 Robert Fico skarżył się, że  po jego rozmowie z Donaldem Trumpem o cłach, jakie zamierza nałożyć na Unię, Ursula von der Leyen łajała go przez pół godziny. Zdradził, że podczas strofowania nazwała go kompletnym idiotą. Potem atoli twierdził, że media nie poznały żartu.

Tymczasem Donald Tusk zwrócił się na platformie X do Donalda Trumpa, aby ponownie przemyślał nałożenie ceł na najbliższych sojuszników. W interesie bowiem Europy i USA są silne Stany, Unia i NATO. Ma rację, wszak wojna celna między nimi osłabi każde z nich. Donald Trump może wywołać światowy kryzys. Czy jednak Ameryka na nim skorzysta, wątpliwe. Raczej na pewno się stanie jego ofiarą i osłabi swoich konkurentów. Z tych zaś nie Unia jest groźna, a Chiny, które mając większą gospodarkę, będą mniej wrażliwe na wojnę celną.

Unia jest największym rynkiem USA. Wedlę doradcy Trumpa pasożytuje na Ameryce. Stany rzeczywiście więcej kupują w Europie niż Unia w USA. Różnica atoli nie wynosi 300 mld dolarów, jak powiada Trump, a po uwzględnieniu usług tylko 50 mld. Teraz, przy rosnących zakupach broni za oceanem, łatwo będzie ów deficyt wyrównać. Na pewno jednak trzeba to robić bez pośrednictwa populistów, ulegających naciskom Moskwy.

To jednak jakoś na razie nie trafia do Donalda Trumpa, doskonale zaś to wyczuwają zwolennicy Rosji. I pełnią swoje dzieło, które już dawno nazwano w Moskwie gorliwością użytecznych idiotów. 


wtorek, 1 kwietnia 2025

Odnowa

 Bronisław Komorowski jest zbulwersowany nadchodzącą zmianą na stanowisku marszałka Semu. Jego zdaniem druga osoba w państwie musi być czysta, poza wszystkimi podejrzeniami. Tymczasem następca obecnego marszałka jest wśród osób, które działały u fundamentu afery Rywina. Powołanie go na obiecane stanowisko osobiście mnie obraża, uznał były prezydent.

Stowarzyszenie Filmowców Polskich miało w ciągu ostatnich czterech lat wydać 1,2 mln złotych na alkohol. Ponadto kupowano tam drogie samochody, a trzydzieści tysięcy złotych wydano na przelot prezesa z osobą towarzyszącą do Wietnamu, gdzie odbywał się Przegląd Filmów Polskich. Dyrektorka biura SFP zarobiła tam w ciągu roku około miliona złotych. Rzecz ujawniła kontrola Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. 

Marine le Pen ma, poza czteroletnią odsiadką i stutysięczną grzywną w euro, pięcioletni zakaz ubiegania się o urząd publiczny. Wedle wyroku sprzeniewierzyła trzy miliony euro. Otrzymała je na zatrudnienie asystentów. Nie powierzała im jednak zadań, związanych z obowiązkami europarlamentarzysty. Zajmowali się pracą partyjną we Francji bez żadnych związków z Parlamentem Europejskim.

Mamy więc oczywisty problem granic wartości. Czy dyskwalifikuje poparcie dla zaprzyjaźnionych osób, zachowujących się niegodnie? Czy ktoś, dysponujący publicznymi środkami, jest ograniczony powszechnie uznawanymi normami? Puryści uważają, że tak. Przy tym okazuje się, że nie tylko PiS stępiło wrażliwość na standardy zachowań. Francuscy populiści też. 

Nie tylko więc my, ale i Europa wraca do źródeł? Byłaby to oczywista zasługa demagogów. Albo ich prima aprilis.


poniedziałek, 31 marca 2025

Podobieństwa

 W kontekście protestu PiS przeciwko odsyłaniu przez Niemców do Polski przybyłych tam od nas wychodźców, Radosław Sikorski przytoczył słowa Jacka Czaputowicza, byłego ministra spraw zagranicznych, który wskazał, że "rząd PiS-u świadomie i celowo przepuszczał tysiąc migrantów przez Polskę, mówiąc, że to będzie niemiecki problem.

Okazuje się zatem, że PiS nie tylko werbalnie prowadził z Niemcami wojnę, ale też miał im słać artystów z Bollywood, niczym Łukaszenka nam. Taka wśród populistów moda, nie przebierają w środkach. Trudno się zatem dziwić, że Donald Trump nie wyklucza użycia siły w celu zdobycia największej wyspy świata. Tłumaczy to tym, że sojusznicy w Europie nie nadążają z zapewnieniem bezpieczeństwa Grenlandii. Mają się zaś nią interesować Chiny i Rosja. Skutek jest taki, że Dania podjęła intensywne zakupy sprzętu monitorującego podmorskie instalacje oraz sprowadza drony dla swojej armii. Premier Grenlandii odrzuca zaś wszelkie karesy Donalda Trumpa.

Sukcesy Sławomira Mentzena coraz bardziej zagrażają… PiS-owi. Jeżeli to polityk Konfederacji wejdzie do drugiej tury wyborów prezydenckich, kaczyści mogą się podzielić na zakon PC i resztę. To by powodowało tam walki wewnętrzne i koniec duopolu po upadku spójności. Ba, także wyrwanie się wielu naszych populistów ze zbiorowej paranoi politycznej, która ich najwyraźniej jeszcze trapi. Bezbożna lewica już taki etap przeżyła. Kolej teraz na pobożną.

Widać zatem, że populiści nie wierzą traktatom i chętnie posuwają się do agresji. Ci dotknięci kulturowym powinowactwem ze Wschodem są jednakowoż bardziej dosłowni. Stąd też można przypuszczać, że podzielony populizm tym bardziej nie będzie oszczędzać niedawnych braci w ideologii. 


niedziela, 30 marca 2025

Wymyślili

 Panie Prezydencie może Panu wytłumaczę. Pańscy koledzy za słone łapówki wpuszczali setki tysięcy islamskich migrantów, którzy jak tylko legalnie wjechali do Polski uciekali do Niemiec. Niemcy jak któregoś złapią to odsyłają do Polski, bo takie jest prawo. Może wsparłby Pan ustawę, która by tych wspaniałych gości Wawrzyka i innych Pana kolegów, kwaterowała w domach działaczy PiS? [Roman Giertych].

Pan premier Tusk bardzo lubi ostatnio chwalić się ochroną granicy. Ale tylko wschodniej - czyli tej, którą wcześniej umocniliśmy mimo jego protestów i ataków polityków PO.  Teraz moje pisemne pytania o granicę zachodnią i groźbę sprowadzania do Polski nielegalnych migrantów z Niemiec bardzo zdenerwowały premiera. Czy dlatego, że musi wykonać „tajny plan” Berlina, o którym piszą sami Niemcy? [Andrzej Duda]

Sławomir Mentzen przyznaje, że Konfederacji brakuje doświadczonych kadr. Kiedy więc jego ugrupowanie by weszło do rządu, nie będzie w stanie obsadzić przysługujących mu wtedy stanowisk. Dlatego z list Konfederacji mieliby startować Marcin Mastalerek i Łukasz Rzepecki. W rządzie zaś PiS i Konfederacji na fotelu premiera zasiadłby …Andrzej Duda. Prezydent bowiem nie liczy już podobno na międzynarodowe stanowisko.

Jak zaś by były sprawowane rządy i jak by wyglądała polityka, ilustrują przytoczone na wstępie cytaty.