Ameryka jest zaniepokojona przyjęciem lex Tusk. Departament Stanu ma nadzieję, że ustawa nie będzie wykorzystana do wypaczenia wyborów.
Rzecznik Praw Obywatelskich zwraca uwagę na przewidzianą tam karalność za czyny, popełnione niegdyś i nie przewidziane w kodeksie karnym. W dodatku w trybie natychmiastowym, bez oczekiwania na rozstrzygnięcie sądu. To zaś jest wadą rozpraw odwoławczych, do których uprawnia rzeczona ustawa. Tam bowiem wniesienie skargi nie wstrzymuje wykonania aktu lub czynności.
Wedle mediów Orlen sprzedał Lotos ze stratą 4 mld złotych. Kupił go koncern, powiązany z Rosją. Zarządu Orlenu twierdzi, że innego chętnego nie było. Media pokazują jednak kwity, z których wynika, że Global Oil, amerykański koncern wyrażał chęć przystąpienia do przetargu. Oświadczono atoli Amerykanom, że już za późno. Było to rok przed transakcją z MOL-em, powiązanym z Rosją.
Może powstanie inkryminowanej komisji zawdzięczamy Danielowi Obajtkowi? Może powstała, aby uderzyć w nadmiernie rozpanoszony desant z Pcimia? Ameryka może też się da udobruchać takim tłumaczeniem. Bo Komisja Europejska już nie bardzo. – Jesteśmy szczególnie zaniepokojeni polską ustawą o komisji, która może pozbawić obywatela praw bez możliwości odwołania się do sądu – oświadczył komisarz Didier Reynders. Dzisiaj w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata na temat lex Tusk.
Ziobryści chcieliby więc znowelizowania ustawy. Autorzy wypierają się jej niektórych zapisów. Naukowcy rezygnują z udziału w Narodowej Radzie Rozwoju przy prezydencie. W nominalnie Zjednoczonej Prawicy znalazł się zatem kolejny powód do wewnętrznej wojny.
Kto to jednak wie? Niezbadane są bowiem drogi polityki, kiedy kierują nią emocje. Będzie chyba piękna rejterada.