Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

poniedziałek, 31 stycznia 2022

Klątwa

Posłuchaj Orkiestry i PRZEJRZYJ NA OCZY [Donald Tusk].

Rzecz biegnie śladem tego, co już Prus opisał w Lalce. Dawne rycerskie cnoty poszły wówczas w zapomnienie a wraz z rosnącym bogactwem mieszczuchów na czoło wysunęły się pogardzane dotychczas wartości mieszczańskie. Tyle tylko że snobizm kazał się ubierać w konserwatywne tradycje. Te jednak utrudniały bogacenie się. Jakże bowiem wypada drożej zbywać to, co się taniej nabyło?

Bez hipokryzji więc się nie dało tego pogodzić. Wyśmiewali to różni tacy, ale rycerski naród nie mógł się stać kupieckim, bo by się wyzbył rycerskości. Stąd na przykład swoista logika endeków. Z jednej strony byli katolikami i nacjonalistami, z drugiej zwolennikami władzy cara, zwierzchnika prawosławia. No i w dodatku podporządkowani papieżowi.

Od razu więc nastąpił ostry podział, który bardzo dobrze ocenił Piłsudski. Do walki o niepodległość stanął pod sztandarem socjalistów. I wygrał. Ba, nawet Dmowski pomagał mu w końcu.

Opozycja zapomniała o tym i przegrała. Rycerze tacy. Nie wiedziała, że trzeba się podlizywać nie tyle robotnikom, co ciemnemu ludowi. Tylko w propagandzie, ale jednak.

Rzeczywistość nie ma tu znaczenia. Roszczeniowcy kupują słowa i popierają twórców złudzeń. Pragną tego. Odtrącony zaś przedtem polityk może się za rozdawanie pozorów tanio odegrać na elitach, ich symbolach i wartościach.

Pogarda dla wiedzy sprawiła też jednak, że sprowadzono najpierw inflację, a niebawem w domach pojawi się niedostatek. Ciągle jednak dobrozmieńcy mają nadzieję, że zaradzi temu gadanie. Dlatego wyraziciele dojnej zmiany nie zapominają do każdej wypowiedzi wpleść zdania o nikczemności swoich konkurentów, którzy jakoby nie mają szacunku dla prostego ludu.

Wyszydzane elity starały się przedtem czynem dowieść swoich dobrych intencji, nie gadaniem. Ale przecież lud nie dlatego uchodzi w oczach swoich obecnych idoli za ciemny, aby to zauważyć. W zaniechaniu rozdawnictwa nie dostrzegał troski o przyszłość, a skąpstwo. I kupował bajdy o rzekomych aferach liberałów. No i teraz radował się konsumpcją zapasów, gromadzonych przedtem na czarną godzinę.

Teraz nadeszła. Zapasy się już skończyły. Ot i cały ambaras.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz