Szesnaście tysięcy stron liczy akt oskarżenia przeciwko Dariuszowi Mateckiemu. Sędzia już jest wytypowany przez losowanie i teraz sprawdzi, czy wniosek nie zawiera braków formalnych. 16.000 tysięcy stron! Trudno zazdrościć.
Szymon Hołownia nie zjawił się w prokuraturze, gdzie miał odpowiadać na pytania osób, które uznano za stronę pokrzywdzoną. Jest to szef neo-KRS oraz TK. Obaj panowie mieli być mianowani na swoje stanowiska z naruszeniem przepisów. Interesuje ich zamach stanu, do którego jakoby próbowano namówić marszałka Sejmu. Odmówił przybycia. W dodatku wyjechał do Etiopii.
Mamy dwa przykłady jednego problemu. Prawny imposybilizm wynika z tego, że system ścigania nie jest przystosowany do zwalczania aż takiego natężenia zła, jakiego doświadczyła Polska pod rządami kaczystów.
Ewolucja, która doprowadziła do ukształtowania się człowieka, eliminuje przekazywanie potomstwu niepotrzebnych cech. Wielce jest więc ciekawe, co tu wygra, niepohamowana bezczelność, czy uparta skrupulatność?