W osiemdziesiątych latach ubiegłego komuniści uwolnili maturzystów od obowiązku zdawania matematyki. Można było zdawać z niej egzamin, kiedy się aspirowało do studiów technicznych. Dopiero teraz trwają usiłowania, aby matma wróciła do pełnych praw maturalnych.
Tymczasem w mediach różni mędrcy starają się podważyć statystykę, istotny dział matematyki. Wedle ich zdania jest ona jak damski kostium kąpielowy. Wiele odsłania, ale kryje, co najważniejsze. Inni już dawno opowiadali, że razem ze swym psem statystycznie mają po trzy nogi każdy. Od dawna wiadomo, że siłę przekonania prezentują jego krytycy. Im bardziej nie mają racji, tym musi być mocniejsze.
W wypadku matematyki coraz więcej dziedzin nauki, bardzo zdawałoby się od niej odległych, nie może się bez niej obyć. Trudno na przykład sobie wyobrazić badania psychologiczne bez statystycznych uzasadnień. Statystyka zresztą ma swój początek we Wrocławiu. To tam przed trzystu bez mała laty, w pruskim jeszcze mieście Breslau opracowywano tabele umieralności. One posłużyły do oszacowania przyszłej liczby zgonów anglikańskich pastorów w Szkocji, na podstawie których ustalono parametry pierwszego w świecie funduszu ubezpieczeniowego dla wdów.
Matematyka jest językiem, który precyzyjnie opisuje rzeczywistość. Statystyka nie podaje dokładnych odpowiedzi, ale określa granice przedziału, w którym się one mogą znajdować oraz prawdopodobieństwo, z jakim można je tam znaleźć. Bez jej znajomości nie można sobie wyobrazić kompetentnej oceny nie tylko wielkości technicznych, ekonomicznych ale też medycznych, przyrodniczych, czy wszelakich.
Statystyka bezlitośnie obnaża kłamstwa populistów. Może dlatego oni odsuwali ją od uczniów, nie tylko aby zdobyć ich przychylność, ale też aby łatwiej skrywać prawdę, chociażby o wynikach wyborów.
Miewałem kłopoty z matmą. Ale do dziś uważm, że jej słaba znajomość utrudnia bardzo pełne rozumienie praw przyrody. Jest jak nieznajomoś obcego języka w obcym kraju...Można niby na ...migi... ale to bardzo ogranicza...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Właśnie. Nic dodać.
UsuńPozdrawiam również.
Stary
Akademia Platońska miała motto: "Niech nie wchodzi tutaj nikt, kto nie zna geometrii". (Wtedy geometria to było to samo co matematyka).
OdpowiedzUsuńNic się nie zmieniło od tamtych czasów.
Pozdrawiam
To prawda!
UsuńStare jak świat, ale tylko niektórzy o tym pamiętają.
UsuńPozdrawiam również.
Stary
"W osiemdziesiątych latach ubiegłego komuniści uwolnili maturzystów od obowiązku zdawania matematyki."
OdpowiedzUsuńA stało to się w ramach realizowania zaleceń raportu Biura Studiów Służby Bezpieczeństwa, powstałego wiosną 1981 roku na zlecenie Biura Politycznego KC PZPR, jeszcze z późnego lata roku 1980, odnośnie przyczyn "problemów" "władzy ludowej" w peerelu z ludźmi, i "sposobów" tych "problemów" "rozwiązania"!
Bo jedną z tych "przyczyn" miało być jakoby "nadmierne wyedukowanie Polaków", zaś sposobem "zaradzenia" tego "szkodliwości" miało być radykalne obniżenie poziomu edukacji w Polsce...
Jaruzelski z ekipą na to co prawda wprost nie poszli, ale zleceniodawcy i autorzy tego "raportu" znaleźli sposoby na wprowadzenie jego "zaleceń" tylnymi drzwiami", już wiosną 1981 roku - i tak wprowadzają te "zalecenia" w życie aż do teraz...