Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

niedziela, 17 sierpnia 2025

Odrębność

 W sąsiedztwie Rosji tylko współpraca wolnych narodów może zapewnić każdemu z nich prawdziwe bezpieczeństwo [Volodymyr Zelensky].

W Internecie czytamy, że prezydent Rosji żąda oddania całego Donbasu oraz zajętych już ukraińskich terytoriów, rezygnacji Ukrainy z udziału w NATO i jej neutralności oraz demilitaryzacji. Chce także specjalnych uprawnień dla rosyjskojęzycznej części Ukrainy i Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Od NATO Władimir Putin spodziewa się rezygnacji z rozszerzania Sojuszu na wschód. Od świata żąda zniesienia sankcji i zwrotu zajętych aktywów.

Liderzy Unii wydali w związku z tym wspólne oświadczenie, o czym poinformował Donald Tusk.



Według mediów Węgry nie poparły tego dokumentu. Rosja zaś szaleje ze szczęścia. Tamtejsze media przywracają jej status supermocarstwa. Przez lata mówiono o izolacji Rosji, a dziś widać czerwony dywan, który powitał rosyjskiego prezydenta" – napisała rzeczniczka rosyjskiego MSZ. Podobnie się cieszy węgierski minister spraw zagranicznych. Świat jest bezpieczniejszym miejscem, gdy istnieje dialog USA–Rosja na najwyższym szczeblu. Brawo dla obu prezydentów za ten szczyt – napisał w mediach społecznościowych.

Wyraźnie widać, że Putin nic nie zyskał w oczach wolnego świata, Trump zaś stracił bardzo dużo. Jestem pewien, że prezydent Trump rozumie, że Ukraina nie potrzebuje niczyjej pomocy, by skapitulować przed Rosją. Ukraina potrzebuje pomocy, by osiągnąć sprawiedliwy pokój i mieć granice, których będzie mogła bronić – powiedział Radosław Sikorski.

Tak chyba wygląda sprawiedliwość.


6 komentarzy:

  1. Ciekawa będzie reakcja trumpistów w USA. Nie sposób przecież nie widzieć , że putin wydymał pomarańczowego bez mydła...Czy taka jak naszej fgawiedzi na ala fonsa?

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla "Rosji" (czytaj: ZSRR!) pod Putinem "sprawiedliwy pokój" z Ukrainą oznaczać będzie to samo, co dla Lenina:
    czyli docelowo pełną ponowną sowietyzację tego państwa i jego przekształcenie w Ukraińskuju Riespubliku putinskowo Sowietskowo Sojuza!

    Siłą rzeczy, dla POLSKI coś takiego jest absolutnie nie do przyjęcia, choćby dlatego, że Polska jest w planach Putina następna w kolejce do sowietyzacji - jako baza wyjściowa do putinowskiego ataku na zachodnią Europę...

    A przecież bycie "bazą wyjściową" dla bolszewickiego najazdu na Europę już przerabialiśmy, między lipcem 1944 a wrześniem 1993 roku...

    Aha, jeszcze jedno:
    tak jak w przypadku Lenina, Stalina, Chruszczowa czy Breżniewa, ewentualne odsunięcie od władzy czy śmierć Putina bynajmniej nie będą oznaczały zrezygnowania sowieckiej "wierchuszki" z planów "dokończenia "dzieła" "wielkiego" Stalina" - tego "dzieła", które od bolszewików wymagało zgromadzenia na sowiecko - niemieckiej granicy kilku milionów żołnierzy, piętnastu tysięcy czołgów - często jakościowo lepszych niż ich niemieckie odpowiedniki! - i tysięcy samolotów, tuż przed 22 czerwca 1941 roku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez Ukrainy, bez pieniędzy za jej surowce, bez akceptacji zewnętrznego świata Rosja pozostanie dziewiętnastowicznym kolosem, budzącym politowanie w świecie. Gdyby się jej udała jeszcze podporządkować sobie Europę Wschodnią, może upadek cywilizacyjny neo-Sojuza byłby mniej widoczny. Dlatego Putina musi cieszyć przyjaźń Ameryki.
      Trump zaś – jeśli jest racjonalny – robi na złość Chinom, kosztem Europy.
      Z tego wniosek, że Unia musi się zdobyć na wysiłek i przeciwstawić Rosji. Ma do tego wszelkie dane, poza wspólnym frontem. Trzeba więc przekonać Orbana, Fico i kogo tam jeszcze, że izolacja odstępców jest bolesna.

      Usuń