Media prawicowe grzmią, bo wskutek decyzji rządu dziesięć tysięcy katechetów może stracić pracę. Bardzo to przypomina argumentację górników, którzy się oburzają, że tracą zarobek, bo nabywcy nie chcą kupować ich drogiego węgla.
To w średniowieczu uczelnie skupiały się na teologii, która tłumaczyła wszystkie wątpliwości. Inna nauka miała być niepotrzebna. Skutkiem tego u progu renesansu, kiedy inne uczelnie zwróciły się ku świeckim rozważaniom, Uniwersytet Jagielloński stracił większość żaków, którzy przenieśli się na zachodnie uczelnie. Krakowska wszechnica uparła się bowiem przy tradycji.
W wyniku postępu zawsze niepotrzebni specjaliści tracili pracę. Kiedy po 1989 roku wyprowadzono ze szkół obowiązkową naukę języka rosyjskiego, poza szkołami znalazły się rzesze rusycystów. Pojawiło się za to mnóstwo etatów dla nauczycieli języków zachodnich.
Zawsze też koniec popularności jakiegoś zawodu był poprzedzony łatwością jego pozyskania. Nikt bowiem z egzaminatorów rusycystyki nie kwapił się w czasie komuny do kwestionowania kwalifikacji kogoś, kto swoim wyborem prezentował zainteresowanie kulturą wschodniego zaborcy, stale aktywnego w swym dziele.
Nie mogą więc katecheci utyskiwać na swój los. Był z góry wiadomy. Chcącemu zaś nie dzieje się krzywda.
-fere-
OdpowiedzUsuńPo wecie naszego doktora Don Kichot'a, kiedy zwolnią się miejsca pracy po Ukraińcach, będzie miejsce w szpitalach, sklepach czy budowach dla całej rzeszy katechetów. Tam w patriotyczno-katolickim zrywie będą nam demonstrować zasady wiary w emerytowanego zbawcę narodu.
Zdaje się, że oczekują innych zarobków, od osiąganych przez uciekinierów.
UsuńStary
Wiadomo czego chcą. Robota żadna, a kasa leci...
OdpowiedzUsuńTaki jest przywilej wszystkich głosicieli ideologii.
UsuńStary
-fere-
UsuńAkurat z tym się nie zgadzam, bo kasa marna a nauczanie młodzieży jest sztuką, zwłaszcza kiedy dociekliwie pytają a w tym wypadku o realizację 7 i 8 przykazania przez "katolików" z PIS-u.
To prawda w przypadku katechetów. Oni jednak nie są raczej tymi, którzy stoją wysoko w hierarchii beneficjantów głoszonych treści.
UsuńStary
Usuń