Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

piątek, 5 września 2025

Efekty

 Znaleźli sprawcę, zapominając o własnej skłonności.

Zaszczyt go spotka niepośledni, 

Że postać jego uwielbiona,

Dla wszystkich aktualnych bredni

Kolejno służy za patrona. [Boy].

Mamy już aferę. Oto przybywającego do Waszyngtonu prezydenta nie powitał polski ambasador. Taką wiadomość przyniosła TV Republika. Nie dodała już, że zdarzyło się to na wyraźną prośbę doradcy Karola Nawrockiego.

Sędzia prowadzący posiedzenie Trybunału Stanu, zdenerwowany żądaniami niezależnych orzeczników, aby do programu sesji wprowadzić dodatkowy punkt, zarządził przerwę. Opuszczając salę pchnął krzesło siedzącego obok uczestnika rozprawy tak, że ten omal nie spadł na podłogę.

Sędziowie mianowani z pogwałceniem prawa, których aktywność spowodowała kary, nałożone przez TSUE na Polskę, będą musieli z własnej kieszeni zwrócić państwu ich równowartość.

Wszystkie te wczorajsze wiadomości ukazują skutki bałaganu prawnego, spowodowanego przez PiS. Mamy kompromitację wielu dziennikarzy, niektórych sędziów i materialną odpowiedzialność urzędniczych sprawców w tle.  

Wszystkim tym Internauci obciążają politycznie jedną osobę, a to przecież on sam nie był inicjatorem poczynań admiratorów jego ideologii. Nie on zresztą ją wymyślił. Ona jakoś sama się zrodziła jeszcze w umysłach wodzów proletariackiej rewolucji. Jego zaś popleczników nikt nie przymuszał do korzystania z okazji.

Skutki jawnej komuny były dużo gorsze. Mamy więc powody do radości. W odróżnieniu od guru rodzimych populistów.


6 komentarzy:

  1. To wynik tego, że kacza' fii, chcąc zostać jedynym władcą Polski legalnie tego zrobć nie mógł. Musiał ( bo chciał bardzo) łamać prawo, przejmujac nielegalnie najważniejsze instytucję w Państwie, podporząkowując sobie trzy segmenty/filary władzy demokratyczneji ; władzę ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Sądownicza stawiła najwiekszy opór ale i tak 1/3 sędziów sprostytuowała się dla korzyści, głownie materialnych. Nie udałąo mu sie zatem to, co orbanowi czy putinowi, ale funkcjonowanie państwa zakłocił na dziesieciolecia. Naprawienie szkód poczynionych prze katoską pis/bolszewię zajmie dekady. O ile w ogółe się uda... Czas temu nie sprzyja wyjątkowo. To czas miecz i topora. Kłamstwa i bezprawia,. prywaty i braku szcunku dla praw boskich i ludzkich... Straszny czas.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapomniałem o czwartej władzy.; MEDIACH. Dziś w 90 % są w rękach ludzi pis-u albo FSB przez pośredników... To też robota kacza'fii zauroczonego Leninem...

    OdpowiedzUsuń
  3. -fere-
    Coraz bardziej nerwowo zachowują się wyznawcy emerytowanego oprawcy narodu - Jarosława Rajmundowicza. Śliczny tego przykład mieliśmy w kompromitacji prowadzącego posiedzenie Trybunału Stanu. Mam nadzieję, że minister Żurek nie straci energii.
    Wygląda na to, że nasz "genialny strateg" po raz drugi (po Banasiu) zaliczy rozczarowanie promując p.o. dr Karola. On to widzi się już jako połączenie trójpodziału władzy, wydając wyroki, zgłaszając ustawy i próbując prowadzić politykę zagraniczną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rzeczywiście nowa sytuacja Prezesa. Musi się mierzyć z oczywistymi błędami zwolenników. Nie daje się ich wytłumaczyć, jak agresją. Ona też jest jednym z 37 sposobów erystycznych, opisywanych przez Schopenhauera. Sprawdza się, kiedy ma się za sobą słuchaczy tak prowadzonej dyskusji. PiS nie ma jednak teraz tego luksusu i tak postępując pogarsza tylko swoją sytuację.

      Usuń
  4. Jakby tego nie nazywać to i tak jest to czas miernot i zlych ludzi... Od putina poczynając, przez trumpa, kaczafie, orbana, fic, zero... na sutenerze kończąc...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic dodać. Świat stanął na głowie i musi sobie dać radę z szaleństwem populizmu. Cykliczność zdarzeń spowoduje jednak odbicie. Na razie bulwersują zachowania różnych gwiazd populizmu, koncentrując się jednak w państwach, które dotychczas w walce ze zniewoleniem trzymały się religii. Ona na ogół odróżniała panujących od poddanych.
      W środkowej części Europy był to katolicyzm, oprymowany przez prawosławnych, w południowej chrześcijaństwo, prześladowane przez islam.
      Dlatego populizm twardo trzyma się kleru. Duchowieństwo zaś oficjalnie wspiera różnych hurrapatriotów. Wydaje się jednak, że marzy o powrocie czasu, kiedy się cieszyło szczególnym autorytetem i utrudnia proces mentalnego wyzwolenia się z przebrzmiałych stereotypów.
      Świat zaś jest silnie powiązany ze sobą i plemienne związki są już poza znaczeniem. Populiści, próbujacy się na nie powoływać stają się anachronicznie, podobnie jak kler, powołujący sie na siły nadprzyrodzone.
      Pozdrawiam również.

      Usuń