Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

wtorek, 8 września 2020

Przyczyny

 – W latach '90, gdyby nie samotny bój ojców redemptorystów, dzisiaj być może Polska nie byłaby wolną. Byłaby tak zniewolona jak wiele narodów Europy Zachodniej – takim tekstem błysnął wysoki urzędnik państwowy na ostatnim festynie Radia Maryja w Toruniu, gdzie Prezes kłaniał się w pas zakonnikowi za jego zasługi. Bo w dziewięćdziesiątych latach był czas zauralskich nadajników.

Równolegle w Wiadomo.co pojawił się felieton Krzysztofa Łozińskiego o fali głupoty, która nas zalewa. Rzeczywiście, krótko po pigułkach na zmianę płci mamy kolejną perełkę o zniewoleniu ludzi Zachodu i zakonie, który jakoby nas przed nim obronił.

Autor rzeczonej pracy ruskim botom przypisuje zalew bzdur, jakiego doświadczamy coraz intensywniej. Taki pogląd by mógł wynikać z opowieści świadków postępowania Sowietów w 1939 roku. Wówczas ich żony zadawały szyku w teatrach, prezentując się tam w nocnych koszulach, w akcie społecznej sprawiedliwości odebranych polskim burżujkom.

Aliści to chyba nazbyt już odległe w czasie. Wydaje się, że mamy znacznie bliższe wzorce. Chociażby stonkę zrzucaną rzekomo z samolotów lub wypuszczaną przez amerykańskich imperialistów z łodzi podwodnych na nasze pola, obsadzone prasłowiańskimi kartoflami.

Pracujący mózg ludzki angażuje dziesięć razy więcej energii od każdej innej tkanki ciała człowieka o tej samej masie. Najłatwiej więc oszczędzać energię zaprzestając myślenia. A łatwizna jest główną cechą ludzi podatnych na populizm.

Tylko dlaczego dobrozmieńcy się tak łatwo odsłaniają na krytykę? Przecież rezygnacja z angażowania umysłu to najbardziej nieefektywny sposób oszczędzania czegokolwiek, nie tylko energii. Chcą tak zaprzeczyć ekologom, demonstrującym w obronie klimatu?

No i jaki program, wedle którego ma być rekonstruowany rząd, mają politycy, oszczędzający w rzeczony sposób?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz