Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

sobota, 26 lipca 2025

Moc

 Wspólnota musi mieć jakąś podstawę, która ludzi jednoczy. Odwiecznym, uniwersalnym spoiwem zbiorowości o różnych poglądach i pochodzeniu był pieniądz. Przekonanie, że jego posiadacz może mieć wszystko, od dwóch i pół tysiąca lat z górą spaja ludzkie społeczności pragnieniem jego posiadania. Wspólny cel jest potężnym spoiwem, nawet kiedy jest przedmiotem konkurencji.

Każdy polityk musi składać dowody sprawczości. Nawet bowiem obietnice bez pokrycia sugerują dysponowanie dobrami, niedostępnymi dla innych. Możność bowiem w tradycyjnym rozumieniu wynika z posiadanych zasobów. Nawet jak nie mają one fizycznej postaci, lecz są uznawanym uprawnieniem. Prymitywnym więc, a często skutecznym sposobem na przekonanie o swoim potencjale, jest ignorowanie więzów prawnych, obyczajowych, nawet logicznych. Nie dokonałem zamachu, a mogłem. Nie uznaję tego głosowania. To najnowsze przykłady.

Wszak nie może uchodzić za sprawczego ktoś o nawet wielkiej władzy, ale skrępowany zasadami, ograniczającymi mu możność działania. Taki w tradycyjnym mniemaniu jest pozbawiony zasobów. Nie może uchodzić za potężnego. Uczciwość nie jest sposobem na zdobycie popularności w środowiskach nawykłych do samowoli władców. Taki jest skutek niedawnego panoszenia się u nas lokatorów wyższej jakby półki, którzy mogli wszystko i uważają, że nadal nikt im nie przeszkodzi. 

Dlatego tak ważne są rozliczenia. Szybkie, skuteczne i nieodwracalne. One potrafią dowieść, że prawa człowieka, poszanowanie zasad nie są przeszkodą w  sprawowaniu władzy. Wielu bowiem z nas tkwi we wschodnim powinowactwie kulturowym, gdzie bakszysz jest najskuteczniejszym sposobem realizowania celów politycznych.

4 komentarze:

  1. -fere-
    Większość społeczeństwa oczekuje szybkiego i skutecznego rozliczenia tej "wyższej jakby półki".
    Równocześnie jesteśmy świadkiem anatomii upadku wybujałych ambicji marszałka Hołowni. Zaczęło się od atakowania członków własnej koalicji podczas wyborów prezydenckich, co skutkowało jednocyfrowym poparciem. Potem było jeszcze gorzej. Tajne, nocne spotkania z Jarosławem Rajmundowiczem Kaczyńskim a ostatnio nazwanie żądań kontroli wyborów - zamachem stanu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Również co do postępowania marszałka.
      Wydaje się, że on pojmuje rzeczywistość na sposób przejęty od ideologów. W niej prawdą jest nie to, co jest zgodne z rzeczywistością, ale to, co jest zgodne z ideologią.

      Usuń
  2. Na wsi mówią o tym dosadniej; Świnia świni dupsko ślini./...
    Takoż i z onem marnymsiałkiem...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieś lubi dosadność
      Pozdrawiam również
      Stary

      Usuń