Rząd został zaprzysiężony.
Prezydent według Andrzeja Morozowskiego zdradzał mimiką i mową ciała, że nie pochwala jego składu. Nic nowego. Przecież pół drugiej kadencji upłynęło mu na blokowaniu posunięć rządu Koalicji 15 X. A mimika i mowa ciała, to silny wyróżnik ekspresji Andrzeja Dudy.
Nagle to nie Waldemar Żurek budzi największe zastrzeżenia przeciwników. Wczoraj była to nowa ministra zdrowia, Jolanta Sobierańska-Grenda. Premier bowiem oświadczył, że ją powołał, aby polepszyła los pacjentów, nie lekarzy. To właśnie jest powodem ataków opozycji, która bierze stronę lekarzy. To akurat też nic nowego. Kobiety wielokrotnie dawały temu wyraz.
Tymczasem sędziowie Schab, Radzik i Lasota otrzymali zarzuty dyscyplinarne od ministra Adama Bodnara za odmowę załatwiania przyznanych im spraw. Trzej wspomniani orzecznicy, ustanowieni na swoich stanowiskach w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie przez nieprawidłowo powołaną KRS, nie mogli tam sądzić. Ich wyroki uchylał Sąd Najwyższy z powodu niemożności uzyskania przez nich pozytywnego wyniku testu niezawisłości. W związku z tym zostali przesunięci do sekcji zażaleniowo-wnioskowej. Odwołali się od tego do neo-KRS, która przyznała im rację. Nie przyjmowali zatem przydzielanych im zadań i mają kłopoty. Poprzedni minister sprawiedliwości nie był więc powściągliwy w rozliczeniach.
Naród zaś bierze sprawy w swoje ręce. W Warszawie jakaś staruszka laską wymusza ustępowanie jej miejsca w tramwaju. Kiedy wraca z zakupów, uzyskuje je też dla swoich siatek w ten sam sposób. Przy tym nie szczędzi nagany opieszałym, posługując się nawet grubym słowem. Trafiła do mediów, które wprawdzie są czwartą władzą, ale nie mają jej za złe.
Bo zasady zawsze biorą górę. I to jest najważniejsze. Chociaż Szymon Hołownia i Andrzej Zandberg po rekonstrukcji nie widzą powodów dla optymizmu.
,,Chociaż Szymon Hołownia i Andrzej Zandberg po rekonstrukcji nie widzą powodów dla optymizmu''.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak zbylutek i prezes, którzy wpadli ,,z deszczyku pod rynne''... Będzie się działo...
Pozdrawiam
Tak to wygląda. Teraz rzecz chyba przyspieszy.
UsuńPozdrawiam również.
-fere-
OdpowiedzUsuńPodziwiam Donalda Tuska, który potrafi zapanować i okiełznać wybujałe ambicje koalicjantów. To te ambicje spowolniły rozliczenie przestępców z poprzedniej ekipy i popchnęły Hołownię do flirtu z Jarosławem Rajmundowiczem. Kierując poprzednim składem rządu można było powiedzieć - tak krawiec kraje, jak mu materiału staje. Mam nadzieję na bardziej energiczne procesy z panami Kierwińskim i Żurkiem. Widać to już po reakcjach wyznawców PIS-u na nowych ministrów.
Rekonstrukcja jest znakomitym posunięciem. Nic dziwnego, że szaleją nie tylko przeciwnicy, ale też symetrysci.
UsuńMiejmy nadzieję że nowy rząd zdoła sobie poradzić z przewidywanym przeze mnie zamachem stanu w wydaniu Nowogrodzkiego...
OdpowiedzUsuńJest zdeterminowany.
Usuń