Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

piątek, 3 czerwca 2022

Jasność

 Droga opozycjo, apeluję o odpowiedzialną komunikację ze społeczeństwem. Wprowadzanie nieuzasadnionej paniki, że nie wystarczy węgla zachęca nieuczciwych uczestników rynku do spekulacji cenowych [Anna Moskwa, minister klimatu].

Zamiast sugerować, że węgla jest dosyć, może lepiej go wprowadzić na rynek albo czymś zastąpić. Wtedy nie trzeba będzie zachęcać opozycji do tego, aby nie krytykowała rządu, czyli do zaniechania swoich obowiązków.

Pojawiają się też głosy, jakoby pośrednicy byli winni temu, że węgiel, wyceniany przez górników na 1000 złotych za tonę, w składach kosztuje cztery tysiące. Tymczasem kopalnie dostają od państwa dopłaty za straty, jakie ponoszą, sprzedając swój produkt po regulowanych, niższych cenach referencyjnych. Narzuca je tańszy import.

Może więc górnicy zajmą się również dystrybucją swego urobku? Nie tylko nie trzeba będzie dopłacać do węgla, ale sensowne zajęcie znajdą rzesze piszpanien obojga płci, tłumnie obsiadające kopalniane biurka.

Od zawsze ochrona środowiska przypisywała niszczenie klimatu rozrzutnemu stosowaniu paliw kopalnych. A to z powodu ich taniości. Podstawowym więc sposobem na ochronę klimatu miało być podniesienie cen nośników energii.

To już nieaktualne? Minister klimatu, niegdyś to się nazywało ochroną środowiska, optuje za zmniejszaniem cen węgla? Może dlatego robi to w taki sposób, że skuteczność apelu musi być zerowa, jeżeli nie ujemna.

A może to jest właśnie ilustracja siły sprawczej zmiany dobra? Jeżeli tak, to wszystko w porządku. Chociaż niezupełnie. Przecież nawoływanie do milczenia można by było adresować bezpośrednio do Tuska. Wszak to on jest wszystkiemu winny.

Sama zaś forma i treść apelu jest typowa. Trzeba więc panią minister za szczerość pochwalić. Jasność widać. A to jednak zaleta.

Sorry. Taki mamy klimat [klasyczne].

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz