Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

piątek, 10 grudnia 2021

Triki

Myślicie, że Mejzę wzywają do CBA aby się tłumaczył z oszukiwania nieuleczalnie chorych dzieci i ich rodziców? Bzdura! Jarkowi nie spodobało się wczorajsze twierdzenie wiceministra, że rząd wisi na nim. I postanowił pogrozić mu palcem [Roman Giertych].

Politycy PiS doradzają Łukaszowi Mejzie, aby do czasu wyjaśnienia zarzutów przynajmniej zawiesił swoją działalność w ministerstwie sportu. Premier, który by mógł rzecz przeciąć, milczy przezornie. Bo jak by wyglądał w oczach Prezesa, gdyby zdymisjonował ulubieńca żelaznego elektoratu?

W dodatku bałagan się rozprzestrzenia. Minister zdrowia chce przymusowo szczepić nauczycieli, a minister edukacji nie zamierza tego robić. Nawet od marca, kiedy raczej minie czwarta fala pandemii, a nie wiadomo, czy się zacznie rozwijać piąta.

Los wszystkich przystawek PiS-u okazał się nieciekawy. Był tym gorszy, im zuchwalej ich szefowie prowokowali Prezesa. Każdy jednak z nich miał dotąd za sobą jakąś formację. Nawet Jarosław Gowin, zanim mu się przeniosła do PiS-u.

Łukasz Mejza jest pierwszym, który wyzwanie rzucił samotnie. Bardzo jednak przytomnie odwołał się przy tym do stereotypów wyznawanych przez żelazny elektorat. Wystąpił jako prawdziwy Polak. W bardzo dla Prezesa niedogodnym momencie wykorzystał przeciw niemu jego własną strategię.

Retorsio argumenti, czyli odwrócenie argumentu jest stosowane przez polityków najbardziej inteligentnych i przekładających swoją rację ponad wszystko. Dobra zmiana natknęła się zatem na trudnego przeciwnika i najwyraźniej traci głowę. Apeluje zatem do rozsądku pana Łukasza, uznając tym samym, że jest posiadaczem wielu atutów, nawet takich, których nie znają jeszcze jego niedawni koledzy.

Wszak opozycja składa wniosek o wotum nieufności dla ministra Bortniczuka, przełożonego Łukasza Mejzy. Oznacza to konieczność mobilizacji biało-czerwonej drużyny dla jego obrony. W takiej sytuacji nie można dymisjonować zastępcy bronionego urzędnika.

Przełomowe momenty w polityce zawsze zaskakują, ale że aż tak?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz