Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

sobota, 18 października 2025

Patriotyzm

 Sąd uwolnił Wołodymyra Żurawlowa. Jeżeli nawet zniszczył rosyjską infrastrukturę, to uczynił to w wojnie sprawiedliwej. Ta zaś dopuszcza wszystkie metody walki. Nawet takie, które powodują zniszczenia dóbr i śmierć wroga. Wyrok nie jest prawomocny.

Raczej jednak nie będzie dalszego ścigania i ekstradycji do Niemiec ukraińskiego obywatela. Działał bowiem w imieniu swej ojczyzny, której ma moralny i ustawowy obowiązek bronić przed agresorem. Uzasadnienie orzeczenia jest jednoznaczne.

Definicję wojny sprawiedliwej opracowano już w starożytności. Na jej podstawie Paweł Włodkowic w średniowieczu obronił Polskę przed sądem cesarskim w Budzie i na soborze w Konstancji, gdzie zmagał się z krzyżackimi zarzutami, że zakonnicy oberwali pod Grunwaldem i w paru innych bitwach.

W ogóle by było dziwne, gdyby Nord Stream nie był atakowany. Niemcy grubo przesadzili w swoich twierdzeniach, jakoby Wołodymyr Żurawlow był dywersantem lub zgoła terrorystą. Jest patriotą i jeżeli zrobił, to zrobił, co mu ojczyzna rozkazała.

Zamiast gadania.


4 komentarze:

  1. Osobiście, ten szczególny rodzaj patriotyzmu nazywam
    partiodyzmią... jest to określenie najbliższe rozumieniu patriotyzmu przez ma mentalnych i rzeczyws istych bolszewikó i faszystów. Smune, że tyle tego u nas... i gdzie indziej
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. -fere-
    Pomijając fakt, że walka Ukraińców ze strukturą energetyczną agresora jest słuszna, to dowody na udział Żurawlowa są podobno bardzo naciągane.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe, że nikt nie zauważył pułapki zastawionej przez sędziego na... Polskę (!), w jego uzasadnieniu odmowy wydania Żurawlowa Niemcom!

    Abstrahując już od rosyjsko brzmiącego nazwiska tego domniemanego Ukraińca, sugerującego jego pochodzenie raczej z Rosjan przesiedlonych na Ukrainę - czy to jeszcze przez carów, po wysłaniu gros dońskich i zaporoskich Kozaków "z ważnymi misjami" na rubieże ówcześnie rozszerzanego przez nich na Daleki Wschód imperium, czy przez Stalina, po wymordowaniu sztucznie, celowo wywoływanymi "hołodomorami" na wschodniej Ukrainie ogromnej części tamtejszej rdzennej ruskiej ludności "niekozaczej" i przymusowym wysiedleniu jakimś cudem pozostałych przy życiu jej resztek na Sybir - niż z rdzennych Ukraińców...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozostawienie Żurawlowa w Polsce, poza innymi kwestiami, właściwie zamyka możliwości ustalenia kto tak naprawdę stał za zniszczeniem Nord Stream 2, bo polskie "służby" nie są tym zainteresowane!

      Rzecz jest "interesująca" tym bardziej, że już na sporo przed tymi atakami były ostrzeżenia, iż to Rosjanie są najbardziej zainteresowani zniszczeniem tego gazociągu - po pierwsze dlatego, żeby oskarżyć o to Ukraińców, a po drugie, żeby niszcząc go ukryć sugerowaną przez niektóre źródła rzeczywistą niewydolność rosyjskiego systemu dystrybucji gazu, który miał być niezdolny do jednoczesnego zaopatrzenia w ten surowiec obu podbałtyckich gazociągów do Niemiec - szczególnie przy pełnym niemieckim zapotrzebowaniu...

      Usuń